Pizza na telefon czasami ratuje nam życie. Np. gdy mają zajrzeć niezapowiedziani goście (a w lodówce tylko światło), gdy ssanie w żołądku dopadnie nas w pracy lub gdy, najzwyczajniej w świecie, gotować nam się specjalnie nie chce. Oto moment, kiedy wykręcamy numer... no właśnie, jaki? Po to, by z czystym sumieniem odpowiedzieć na to pytanie, przez tydzień żywiliśmy się w redakcji tylko pizzą. Zachwycaliśmy się lub skrzywialiśmy. Ocenialiśmy surowo. Właściciele pizzerii nie wiedzieli, że tego dnia będą oceniani.
W skład testujący weszło pięciu dziennikarzy. Skusił się nawet odwieczny pizza-sceptyk, który włoską potrawę zwykł nazywać "pokarmem biedoty portowej".
Każdy mógł przyznać 10 punktów w dwóch kategoriach: jakość (tu braliśmy pod uwagę m.in. smak, wygląd i zapach pizzy, liczbę składników, ser) i dowóz (ocenialiśmy szybkość przyjazdu, możliwość płatności kartą, temperaturę dowiezionej pizzy, czy dowożący był uprzejmy, itp.). W każdej kategorii można więc było zdobyć 50 punktów, co łącznie daje setkę. Byliśmy bardzo krytyczni, bo pizzy za sto punktów nie wyłoniliśmy.
Fot. Anna Kraśko
Przyjęliśmy określone kryteria. Wybraliśmy 11 zielonogórskich pizzerii, które mają w ofercie pizzę na dowóz. Podkreślamy: pizzerii. Zrezygnowaliśmy z lokali, które serwowanie pizzy traktują jako dodatek do swojej działalności. Z każdej pizzerii zamawialiśmy tylko jeden rodzaj pizzy: podstawową, z pieczarkami i szynką.
Wyniki zaskoczyły nas samych. Okazuje się, że osiedlowe pizzerie przewyższają topowe restauracje, do których idziemy z myślą "płacę, ale wiem za co".
Fot. Artur Łukasiewicz
Chcecie się dowiedzieć, kto jest w Zielonej Górze mercedesem wśród pizzy? Zapraszamy do lektury naszego subiektywnego rankingu.
Wszystkie komentarze