Bono
Bono to 7-letni labrador. Jego właścicielka zawsze marzyła o takim piesku. - Jest raczej spokojny. Ale pamiętam, że jak był mały i został sam w domu, to dopadł się do wielkiego worka z karmą. Wyjadł z niego prawie wszystko. Pojechaliśmy nawet do weterynarza, tak się martwiliśmy - opowiada opiekunka.
Pies, mimo swoich rozmiarów, jest nieodłącznym kompanem właścicielki. - Jeździ ze mną wszędzie, nawet na wakacje - dodaje.
Bono uwielbia dostawać prezenty pod choinkę. W tym roku dostanie duuuużą kość.
Wszystkie komentarze