Dina już bardzo długo czeka na swojego dwunożnego przyjaciela. Przed miesiącem minęło 6 lat. Do schroniska kiedy miała 2 lata - Dina to o urocza, spokojna i dobrze ułożona suczka po przejściach. Trochę trwało zanim zdobyliśmy jej zaufanie i trochę potrwa zanim zaufa nowemu właścicielowi... - mówią pracownicy schroniska. W stosunku do nowo poznanych osób jest nieufna, ale po bliższym poznaniu okazuje się ogromnym pieszczochem, który łaknie kontaktu z człowiekiem.
Dina chodzi grzecznie na smyczy, choć potrafi trochę pociągnąć. Jest ciągle w ruchu, ale wystarczy ukucnąć i już przychodzi się przytulić. Jest raczej indywidualistką. Uwielbia biegać, trudno ją wtedy dogonić, ale gdy się zmęczy przychodzi, aby ją pogłaskać. Dogaduje się z innymi psami, jednak nie da się zdominować. Gdy widzi obcych przechodzących koło jej klatki chowa się do budy, zmniejszając swoje szanse na adopcję, ale wystarczy wejść do klatki i podbiega się przywitać.
Schronisko ZG
Suczka potrzebuje odpowiedzialnego i cierpliwego opiekuna, który pomoże jej oswoić się ze światem i jego niespodziankami. Dina nie ma problemów ze zdrowiem, jednak jeśli kiedyś wystąpią jakieś problemy związane z wiekiem - schronisko pomoże w ich leczeniu. Po adopcji Dina będzie mogła być wykąpana w salonie psiej piękności, a przyszły właściciel będzie mógł skorzystać z porady behawiorysty.
Skałt ma 2 lata. W schronisku mieszka od września 2014 r. Pieska znaleziono koło supermarketu Auchan w Zielonej Górze. Miał na sobie dwie obroże, jedną niebieską, drugą kolorową. Niestety, żadną beż adresu właściciela. Jest młodym, bardzo żywiołowym psiakiem. Nie umie chodzić na smyczy, ale powoli się tego uczy. Psiak nie przejawia agresji, lubi psie smakołyki. Bardzo lubi się bawić i skakać. Idealny dla niego był by aktywny właściciel, lub posiadający duży ogród, gdzie psiak mógł by biegać do woli.
Schronisko ZG
Rabik błąkał się pod koniec 2012 r. po wsi Chociule w gminie Świebodzin. Dziś ma ok. 4 lat. Jest bardzo radosnym i skocznym, młodym pieskiem. Uwielbia ruch, bieganie i skakanie. Byleby długo nie pozostawać w jednym miejscu. Bardzo kontaktowy wobec ludzi, wszystkich wita szerokim uśmiechem. Wielki zwolennik spacerów i świeżego powietrza. Pełen energii i dobrego humoru. - Z Rabikiem nie można się nudzić - przekonują wolontariusze.
Schronisko ZG
Co to za słodziak? To Tysiak! Piesek został znaleziony przy Parku Tysiąclecia w Zielonej Górze na początku zeszłego roku. W pierwszych kontaktach jest trochę nieufny, być może ma za sobą jakieś niemiłe doświadczenia, związane z obcymi mu ludźmi. Psiak nie jest agresywny, tylko trochę się boi. Uwielbia być głaskany.
WWW.KAMVIS.COM
Raven to 5-letnia suczka. Do schroniska trafiła pod koniec 2011 r. po śmierci właściciela. Na początku bała się wyjść z budy, zerkała tylko ze strachem i niepewnością w oczach. Teraz jest już lepiej - ma kolegę w boksie i otworzyła się trochę na ludzi. Nie ufa jednak każdemu, potrafi wtedy szczeknąć lub zaszyć się w budzie, co zmniejsza jej szansę na znalezienie nowego domu.
Schronisko ZG
- Potrzeba trochę czasu, ciepłego słowa i zachęty, a Raven zmienia się w prawdziwego pieszczocha. Gdy czuje się komfortowo w towarzystwie człowieka, z zalęknionego psiaka zmienia się w energiczną torpedę szalejącą po wybiegu. Jest wtedy skora do zabaw i przybiega na zawołanie. Ma też szczególne zamiłowanie do butów: lubi je wąchać i przyglądać się im - zachwalają suczkę w schronisku.
Raven przepada za spacerami, lubi zabawę z innymi psami. Nie jest agresywna i nie zaczepia innych psów. Potrzebuje dużo miłości i pewności, że komuś na niej zależy - wtedy odwdzięczy się wiernością i rozkosznym merdaniem ogonem.
Miłek to pies średniego wzrostu. Ma ok. 7 lat, z czego w schronisku spędził ostatnie dwa. Miłek został zostawiony na ul. Batorego przez właścicieli, którzy nadużywają alkoholu. Do tej pory miał pecha w życiu i czeka na odmianę losu. Nie lubi głaskania przez kraty, trzeba do niego wejść i pozwolić mu, aby sam zainicjował kontakt z człowiekiem.
Jest spokojnym pieskiem, aczkolwiek nie jest zadowolony z pobytu w schronisku. Nie zaczepia innych czworonogów. Na spacerach zachowuje się grzecznie, nie ciągnie na smyczy, ale również nie zwraca zbytniej uwagi na człowieka. Mógłby być wspaniałym kanapowcem. Czeka na mądrego i odpowiedzialnego właściciela, który zaopiekuje się nim troskliwie i już nigdy nie porzuci.
Schronisko w Zielonej Górze
Dolek (wraz z kolegą Mirusiem) przyjechał do schroniska z Mirocina Dolnego. To było na początku 2014 r. Odebrano ich właścicielom, którzy nie chcieli i nie potrafili się nimi zająć. Psy były trzymane w złych warunkach, na dworze, bez schronienia, wody, jedzenia, często na łańcuchu lub biegały samopas.
Dolek ma jakieś 2 lata i jest trochę zamknięty w sobie. Raczej unika kontaktu z ludźmi. Pozwala się głaskać, ale widać po nim jak bardzo się boi. Nie jest w żaden sposób agresywny. Raczej spokojny i potulny. Czeka na mądrego i odpowiedzialnego właściciela, który zaopiekuje się nim troskliwie i już nigdy go nie skrzywdzi.
WWW.KAMVIS.COM
Ben przyjechał do schroniska z gminy Czerwieńsk w lipcu 2010 r. Ma ok. 8 lat. Niestety, jest psem bardzo skrzywdzonym przez ludzi. - Ale mimo tego jest na prawdę wspaniałym czworonogiem. Niepoprawny z niego łasuch, nie pogardzi nawet owocami - mówią wolontariusze.
Pies lubi długie spacery, do innych czworonogów jest nastawiony przyjaźnie. Lubi być głaskany po głowie i drapany za uszami. Nie lubi za to głaskania po kręgosłupie i w tylnej części łap (co prawdopodobnie spowodowane jest tkwiącym w ciele śrutem, ponieważ ktoś niestety prawdopodobnie zrobił z niego "żywą tarczę"). Jest trochę niesforny, ale to tylko dodaje mu uroku. Najważniejsze, że pomimo krzywd doznanych od poprzedniego właściciela potrafi zaufać człowiekowi.
Schronisko ZG
Xander ma 2 lata. Do schroniska trafił w listopadzie 2013 r., po tym jak został odebrany właścicielowi - wraz z czterema innymi szczeniakami - za złe i zagrażające ich życiu traktowanie
Xander lubi się tulić, a u człowieka szuka schronienia przed niebezpieczeństwem. - Miły i bardzo kontaktowy. W schronisku spędził szczenięce lata... Szkoda, że musiał tutaj dorosnąć i nie znalazł do tej pory opiekuna. Czeka na mądrego i odpowiedzialnego właściciela, który się nim troskliwie zaopiekuje - mówią pracownicy schroniska.
WWW.KAMVIS.COM
Dual trafił do schroniska z miejscowości Radomia w czerwcu 2013 r. Złapał tam zębami pewną panią za rękę. Jest raczej miły i kontaktowy wobec ludzi, ale niekoniecznie musi od razu kogoś polubić. Na pewno nie może czuć, że ktoś się go chociaż trochę obawia, bo będzie chciał to wykorzystać. Gdy pozna kogoś bliżej, staje się bardzo "przytulaśny". Niestety, czasem go ponosi podczas zabawy i zaczyna dość mocno łapać zębami za ręce. Trzeba mu wtedy stanowczo dać do zrozumienia, że tak się nie bawimy. Należy zachować ostrożność i nie być zbyt nachalnym w głaskaniu, gdy nie jesteśmy z nim mocno zżyci.
Schronisko ZG
Dual ubóstwia bieganie za piłkami i patykami. Ma ok. 5 lat, jest bardzo energiczny i lubi biegać, dlatego byłby świetnym kompanem dla aktywnej fizycznie osoby, która pomogłaby mu spalić nadmiary energii. Nie lubi za to łapania za tylne łapy.
Podczas spacerów nie ma większych problemów z innymi psami. Dual to na pewno pies dla osoby pewnej siebie, odpowiedzialnej oraz szanującej siłę i możliwości zwierzęcia, która będzie w stanie porządnie psa zmęczyć codziennie, bo ten pies nie znosi nudy i działania "na pół gwizdka". Potrafi wyraźnie pokazać, że jeszcze nie czas na uspokojenie i powrót ze spaceru. Trzeba być cierpliwym i stopniowo budować z nim bliską relację, Dual nie może też czuć, że może sobie chociaż na chwilę pozwolić na zbyt wiele. Dual będzie fantastycznym przyjacielem, ale jedynie dla kogoś, kto stworzy z nim prawdziwe stado.
Miki przyjechał do schroniska z Zawady trzy lata temu. Ma ok. 6 lat. Jest bardzo miłym, choć nieufnym psem. Na początku pobytu był bardzo wystraszony. Na spacer trzeba było go wynosić na rękach. Pomimo ogromnego strachu nie był, i w dalszym ciągu nie jest, agresywny do ludzi. Od tamtego czasu bardzo się zmienił, dzięki ciężkiej pracy wolontariusza. Cieszy się na widok ludzi, chociaż nie zawsze chce podejść do obcych. Bardzo grzecznie chodzi na smyczy, jak i bez niej. Pilnuje się zaufanej osoby, idzie przy nodze, czasami aż za bardzo "przytulając" się do niej.
Jest bardzo mądry, przychodzi na zawołanie i bardzo chętnie i szybko uczy się nowych komend. Zazwyczaj nie zwraca uwagi na inne psy, ale jest w stosunku do nich przyjaźnie nastawiony. Bardzo zżył się ze swoją koleżanką z boksu - Raven - więc najlepiej by było jakby poszły razem do jednego domu. Lubi być głaskany, często sam podchodzi domagając się pieszczot.
WWW.KAMVIS.COM
Albert to średniej wielości psiak o pięknych kolorach futra. Ma ok. 8 lat. Chcesz zobaczyć radość i miłość w jego oczach? Pokaż mu piłeczkę! Albert kocha piłeczki, chociaż już nie zawsze może za nimi pobiec. Lata już nie te, stawy powoli zaczynają dokuczać? Kto jednak zabroni po prostu maszerować z piłeczką w zębach? Albert lubi spacery, uwielbia ludzi. Z czworonogami się czasami dogada, czasami nie, ale z dwunożnymi dogada się na pewno!
Ze względu na stan zdrowia, ma przywilej "mieszkania" w pomieszczeniu ogrzewanym, jednak to nie jest to samo co prawdziwy dom, gdzie mieszkałby ze swoimi ludźmi, gdzie byłby częściej głaskany i drapany po grzbiecie, gdzie miałby piłeczek pod dostatkiem i rąk, które mogłyby je poturlać po podłodze. Albert nie może wychodzić na długie, forsujące wycieczki, ale spokojny spacer, możliwość poleżenia na mchu i trawie sprawia, że pies staje się szczęśliwy.
Schronisko ZG
Albertowi dokuczają stawy i wątroba, ma problemy z przewodnictwem nerwowym. Chciał(a)byś dać mu dom, ale boisz się o koszty? Nie martw się, schronisko pomoże w leczeniu albertowych dolegliwości!
Gogol został znaleziony w lesie. Prawdopodobnie porzucili go właściciele. Gogol ma ok. 9 lat. - W jego przypadku nie da się ukryć wieku. Widać, że nie należy do najmłodszych psów, ale za to nie widać tego po jego zachowaniu - mówią pracownicy schroniska. Trafił do nich w lutym ub. roku.
W kojcu Gogol jest grzeczny i spokojny. Łatwo wtedy ulec wrażeniu, że już nie ma tej werwy, co młodziak. Ale kiedy tylko przekroczy furtkę schroniska... Od razy przypomina sobie jak to jest być dużym owczarkiem!
Jest przyjacielski, ciągnie do ludzi, daje się głaskać. - Taki z niego zupełnie normalny, przyjazny, kontaktowy pies! Tylko jakiś niewidzialny? Nikt o niego nie pyta, nikt się nie zakocha w jego mądrych oczach, nikt nie zachwyci się jego spokojem, nikt nie sprawdzi, że tak pięknie chodzi na smyczy? - martwią się wolontariusze.
WWW.KAMVIS.COM
Jeśli znalazłby się ktoś, kto zechce dać Gogolowi prawdziwy dom, miejsce obok swojego fotela, kto zadba o niego tak, jak powinno było się dbać o niego od początku? Gogol były najwierniejszym, najbardziej oddanym psem pod słońcem. Może nie będzie przemierzał kilometrów codziennie, zwłaszcza w zimie, kiedy stawy dokuczają najbardziej, ale za to dotrzyma towarzystwa.
Temu kto przygarnie Gogola, schronisko pomoże w skompletowaniu wyprawki, pomoże również w leczeniu dolegliwości. Psisko cierpi z powodu problemów ze stawami, układem pokarmowym i skórą. Ale leczyć w domu jest łatwiej i efekty mogą być o wiele lepsze
Lena w schronisku przebywa od listopada 2014 r. Ma około roku. Suczka została znaleziona w Stożnem, wtedy jeszcze pod Zieloną Górą. Jest bardzo energicznym i żywiołowym psiakiem. Lubi spacery po lesie. Nie zbyt dobrze sobie radzi z chodzeniem na smyczy, ale bardzo szybko się tego uczy. Nie jest agresywna do nowo poznanych osób, ale raczej nie przepada z innymi psami. Bardzo lubi się bawić.
WWW.KAMVIS.COM
Luis został porzucony przez swojego właściciela w schronisku. - Zdążyliśmy tylko zobaczyć jak uciekał. Zostawił za sobą pieska, którego nazwaliśmy Luis - mówią w schronisku. Pies ma ok. 3 lat. W schronisku przebywa od marca 2014 r.
Luis jest bardzo miłym i kontaktowym, młodym pieskiem. Bywa dość intensywny i żywiołowy. Lubi skakać, biegać, cokolwiek co wiąże się z ruchem i zabawą. Przyjaźnie nastawiony do innych zwierzaków. Lubi głaskanie i drapanie po grzbiecie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze