Fot. Anna Krasko/Agencja Wyborcza.pl
Czarna kawa z aeropressu
Jeśli ul. Bohaterów Westerplatte oglądacie tylko zza okna autobusu lub samochodu, zachęcamy do spaceru. Między galerią Topaz a dyskoteką X-Demon roznosi się intensywny zapach kawy. Nie wierzycie? Zajrzyjcie do Columbus Coffee.
Columbus Coffee to sieć kawiarni wywodząca się ze Szczecina. Nie stoi za nią międzynarodowa machina promocyjna, a i tak radzi sobie świetnie. Zielonogórska kawiarnia jest 20. placówką w Polsce.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Sieciówka może pochwalić się świetnymi kawami parzonymi na dwa sposoby. Do ekspresu ciśnieniowego trafiają zmielone w młynku mieszanki arabici z Brazylii, Kolumbii i Kenii. To z nich powstaje americano, cappuccino, flat white czy latte. Najtańsze jest oczywiście espresso - kosztuje 5,9 zł. Im więcej składników ma kawa, jak mleko, bitą śmietanę czy syrop, tym cena wzrasta.
Bardziej wymagający klienci decydują się na kawę zaparzoną za pomocą profesjonalnych sprzętów. French press daje najmniej klarowną, ale smaczną kawę (to dobra alternatywa dla "zalewajki"!), aeropress bardzo intensywną, za to drip złożoną w smaku i aromacie. Do alternatywnych sposobów przygotowywane są kawy jednorodne - z Gwatemali, Kostaryki i Kolumbii. Zapłacimy za nie od 9 do 11 zł.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Wszystkie komentarze