Na stoiskach i w przycmentarnych sklepach można znaleźć setki rodzajów zniczy, bukietów, sztucznych kwiatów i jodłowych wiązanek. Rozpiętość w cenach jest ogromna. Najmniejszą świecę kupimy nawet za 60 gr. Są też plastikowe lampiony począwszy od dwóch złotych za mały, zakończywszy na 45 zł za wielki.
Chryzantemy to najczęściej spotykane kwiaty na grobach naszych bliskich. Do wyboru jest niezliczona ilość kolorów. Od fioletu po jaskrawą czerwień.
Na stoiskach nie brakuje też zdobionych zniczy z rzeźbami aniołów, Matki Boskiej czy Zbawiciela Ich cena dochodzi nawet do 100 zł.
Producenci prześcigają się w co raz nowszych pomysłach na ozdoby. Stoiska mienią się wszelkimi barwami lampionów.
- Mamy w ofercie piękny znicz żywiczny za 75 zł. Ludzie kupują mimo wysokiej ceny - mówi pani Urszula ze stoiska.
Przy cmentarzu znajdziemy sporo nowoczesnych błyskotek. Nowością jest świeca na baterie z imitującym płomień, plastikowym płatkiem. W ofercie znajdziemy też mrugające krzyże za 25 zł
Inwencja twórców dekoracji nagrobnych jest porażająca.
Tradycyjne ozdoby wypierane są przez techniczne nowinki. Znicze solarne za 15 zł świecą nawet kilka lat.
Wśród ogromu masowych produktów odnajdziemy też autorskie i oryginalne kompozycje.
Pan Romuald sam tworzy znicze z gipsu. Własnoręcznie rzeźbi figurki aniołów, które są częścią znicza. Koszt takiej ozdoby to 25 zł.
- Niekiedy praca nad takim lampionem trwa nawet dwa tygodnie.
Nietypowe kwiaty sprzedaje pani Aleksandra. Ma ze sobą pełen kosz zawijanych ręcznie, lakierowanych i farbowanych róż. Ich koszt to 4 zł.
- Niekiedy na robieniu tych kwiatów spędzam całe dnie. Ale udaje mi się dorobić 600 zł. w ciągu jesieni - mówi kobieta.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze