Koncert, kabaret, wystawa. Dzieje się! [IMPREZY W MIEŚCIE]

Młodzi, zdolni, niezależni. W zielonogórskim BWA koncerty dadzą Wacław Zimpel i Kuba Ziołek. Zimpel sięga do wszystkich muzycznych światów, w których porusza się od lat, w ramach różnych projektów i zespołów. Splata ze sobą amerykański minimal music, hinduski system rag, jazz oraz klasykę. Tak jak w swoich poprzednich projektach, tak i w tym, Zimpel prezentuje bogate instrumentarium. Oprócz klarnetów, analogowych organów z lat 70. i pianina, korzysta z ludowych instrumentów różnych kultur - laotańskiego khaenu, hinduskiej algozy, fletów alikwotowych z Karpat czy trombity ukraińskiej.

fot. Leszek Zych/Polityka

Kuba Ziołek także gra solowo. Wcześniej nagrywał i występował jako Stara Rzeka. Tym razem muzyk częściowo porzuca statyczne chmury dronów i szmerów, i próbuje zmierzyć się z dźwiękami 6 i 12-strunowych gitar akustycznych podłączonych do ludowych efektów gitarowych - głównie z Tajwanu i Chin. Kwituje to irracjonalnym dodatkiem elektronicznych wyładowań, żeby było modnie i własnym głosem, żeby było miło.

Symbolicznym podsumowaniem muzycznej działalności jest nagroda 'Paszporty Polityki' w kategorii muzyka popularna. Artysta pod różnymi postaciami i w różnych składach (m.in. z Innercity Ensemble, Alameda 3, Ed Wood, Hokei, T?ien Lai, Kapital) występuje z powodzeniem na całym świecie. Koncertował m.in. w Londynie, Liverpoolu, Stambule, Barcelonie, Sao Paulo czy Nowym Jorku

Środa, 2 marca, godz. 19. W zielonogórskim BWA zagrają Wacław Zimpel i Kuba Ziołek. Wstęp darmowy

Klub Hydro(za)gadka zaprasza na niepowtarzalny koncert "Friends Music of Jarek Śmietana". Utwory nieżyjącego najwybitniejszego polskiego gitarzysty jazzowego Jarka Śmietany będą wykonane przez czołówkę polskich jazzmanów.

Artyści, którzy wyjdą na scenę tego wieczora to najbliżsi współpracownicy Śmietany. Wojciech Karolak (organy hammonda), Antoni Dębski (gitara basowa), Adam Czerwiński (perkusja), Piotr Baron (saksofon), Marek Napiórkowski (gitara elektryczna).

Fot.Tomasz Wiech / AG

Przedwczesna śmierć Jarka Śmietany (1951-2013), wybitnego gitarzysty, kompozytora, aranżera, wokalisty i lidera, była ogromną stratą dla polskiego jazzu. Artysta pozostawił po sobie ogromny dorobek w postaci ponad stu kompozycji i niezliczonej ilości nagrań, które teraz staną się inspiracją dla młodych wykonawców. W koncercie wezmą udział muzyczni partnerzy Jarka Śmietany, zaś program wypełnią utwory pochodzące z różnych okresów jego twórczości.
Koncert Friends Music of Jarek Śmietana w piątek (26 lutego) w Hydro(za)gadce przy ul. Festiwalowej o godz. 20. Bilety po 40 zł.

?Zróbmy więc prywatkę jakiej nie przeżył nikt, niech sąsiedzi walą, walą, walą do drzwi...? - śpiewał w latach 80. Oddział Zamknięty, wtedy najpopularniejszy zespół rockandrollowy w Polsce. Przebojów miał więcej. Autorem większości z nich był Krzysztof ?Jary? Jaryczewski. Muzyk po długiej walce z nałogiem, od kilkunastu lat znów intensywnie koncertuje. Teraz zagra w zielonogórskim Kawonie.

Fot. Strona intrenetowa zespołu

Jaryczewski był liderem i założycielem Oddziału Zamkniętego. Przede wszystkim jednak charyzmatycznym wokalistą, a także autorem większości muzyki i niemal wszystkich tekstów zespołu. ?Ten wasz świat?, ?Party?, ?Obudź się? czy ?Andzia? to tylko niektóre utwory, które na stałe wpisały się do historii polskiego rocka. Jaryczewski z zespołem nagrał dwie najważniejsze i - można śmiało powiedzieć - kultowe płyty: ?Oddział Zamknięty? oraz ?Reda Nocą?.

Później Jary odszedł z zespołu - już wtedy ostro rock'n'rollowy tryb życia wymknął mu się spod kontroli. Nieleczona choroba gardła zakończyła się paraliżem strun głosowych. Nie mógł śpiewać. Myślał, że na zawsze. A muzyka była przecież najważniejsza. Kolejne lata spędził na przemiennym pogrążaniu się w nałogach i wychodzeniu z nich. W latach 90. nagrał solową płytę, ale ta - nagrana dość prymitywnymi środkami - przeszła bez echa.

Niedziela, 28 lutego. Klubokawiarnia Kawon. Koncert zespołu JARY OZ. Start godz. 20:30. Bilety po 25 i 35 zł.

W poniedziałek 29 lutego zielonogórski Kawon po raz kolejny zamieni się w klub komediowy. W na scenę wyjdą standuperzy Rafał Pacześ i Dariusz Gadowski. Nie będzie taryfy ulgowej. Rządzić będzie humor i energia.

ekabaretpl

Organizatorzy zapowiadają wieczór w atmosferze absolutnego luzu i braku hamulców. Rafał Pacześ to standuper, który jest w stanie wykrzesać energię z nawet najbardziej ospałego tłumu. W swoich występach dotyka stosunków damsko-męskich i polskiej codzienności. Często wchodzi w dyskusje z widownią, zdarza się, że za ich sprawą buduje nowe żarty i historie. Ze swoim programem stand-up comedy występował również w programie telewizyjnym Tylko dla dorosłych w TVP2 oraz u Kuby Wojewódzkiego w TVN.

Dariusz Gadowski to obserwator ludzi i życia. Krytyk tradycji i obyczajów. Współzałożyciel Stand-up Koszalin.

Wieczór stand up w Piwnicy Artystycznej Kawon w poniedziałek 29 lutego. Bilety po 20 zł.

Szesnastu wokalistów, zacięta rywalizacja i jeden zwycięzca. Już w sobotę 27 lutego w Piwnicy Artystycznej Kawon rozpoczną się zmagania najlepszych wokalistów w Lubuskim. Do niedzielnych finałów awansuje ośmiu najlepszych.

Jurorka Jadwiga Macewicz. Fot. Agnieszka Wocal / Agencja Gazeta

Wydarzenie będzie niezwykłym połączeniem popisów wokalnych i sportowej rywalizacji. O zwycięstwo zawalczy szesnastu wokalistów. 
- Zawodnicy będą walczyć systemem pucharowym. Z szesnastki wybranej podczas castingu zostanie wyselekcjonowana ósemka, następnie z niej wyłoni się czwórka i tak aż do finału - mówi organizator konkursu Paweł Ptaszyński. 
Swój udział w mistrzostwach zgłosili zielonogórscy uczniowie i studenci. Na scenie wystąpią również wokaliści z Wolsztyna. Gra jest warta świeczki. Zwycięzca będzie miał możliwość nagrania własnego singla wraz z teledyskiem. 
Początek zmagań w sobotę 27 lutego od godz.13:00, finały w niedzielę od godz. 11.

Po roku od ostatniej premiery formacja Rewers znów zaprasza na garść absolutnie nowych skeczy. Będzie o zdrowej żywności, fenomenie Ewy Chodakowskiej, małżeństwie gender... ? Najlepiej się wybrać i zobaczyć na żywo ? zachęcają kabareciarze.

? Uchylając rąbka tajemnicy możemy powiedzieć, że zobaczymy m.in. czy da się żyć bez internetu, jak wygląda życie szkoły z zakazem sprzedaży zdrowej żywności, jak może wyglądać małżeństwo gender, jak ćwiczyć z Ewą Chodakowską i wiele innych tematów. Nie widzieliście tego w telewizji a zobaczyć warto ? zapraszają aktorzy kabaretu Rewers, czyli Ania Olechnowicz, Janusz Rewers, Maciej Wojciechowski i Andrzej Kłos (filar tekstowy).

Kabaret powstał pod koniec roku 2014 i działa przy Zielonogórskim Ośrodku Kultury. Mentalnie związany z Zielonogórskim Zagłębiem Kabaretowym i kultowym klubem ?Gęba?.

Agata Michalak

Do tej pory wziął już udział w największych wydarzeniach telewizyjnych takich jak: Płocka Noc Kabaretowa 2015 ? TVP2, Kabaretowanie 2015 z Polsatem (jako gospodarz), Latający Klub Dwójki TVP2.

Kabaret Rewers w Hydro(za)gadce przy ul. Festiwalowej w sobotę 27 lutego o godz. 19. Bilety po 25 zł do kupienia na abilet.pl i bezpośrednio przed występem.

Obrazki ukazujące zielonogórskie winobranianie w innym świetle, bo wykonane w  technice witrażowej zobaczymy 26 lutego  w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Wystawa jest dziełem Elżbiety Altevogt, na co dzień mieszkanki Kożuchowa. Artystka ukończyła kurs wykonywania i naprawy witraży w technice Tiffany?ego. Z zawodu jest witrażystą. Obecnie studiuje malarstwo na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórksiego. Wystawa odbędzie się w salach Muzeum Wina.

Wystawie towarzyszyć będzie koncert pochodzącej z Wietnamu pianistki Nguen Dan Tam.

?Elżbieta Altevogt. Zielonogórskie Winobranie w witrażu?, Muzeum Ziemi Lubuskiej, al. Niepodległości 15, 26 luty (piątek). Godz. 17. Wstęp wolny.

Piątkę przyjaciół łączy wiele dobrego i złego. Ale podzieli ich ona - piękna, kusząca i rodząca problemy. Bo w tym cały ambaras, żeby sześcioro jednak nie chciało naraz. Spektakl "Andropauza 2, czyli męska rzecz być z kobietą" w sobotę w gorzowskim teatrze.

Pięciu mężczyzn to mieszkańcy pensjonatu. Wszyscy są w wieku średnim, ale pełni wigoru, humoru i ambicji w podrywaniu obiektu swoich westchnień. Wszyscy mają pewien poważny problem - dopada ich przykra dolegliwość panów po pięćdziesiątce. Tytułowa andropauza, czyli męskie klimakterium. Jak z nią walczyć, jeśli nie u boku kobiety? Problem w tym, że wszyscy chcą tej samej niewiasty. Pięknej, młodej, pociągającej.

fot. materiały prasowe

Panowie stają w szranki o serce wybranki, a to przynosi wiele niespodziewanych i zabawnych sytuacji. Pierwsza część spektaklu odniosła niebywały sukces w kraju, wystawiono ją ponad 500 razy. Autorzy postanowili kontynuować przygody panów z andropauzą. Sztukę napisał Jan Jakub Należyty, reżyseruje ją Maciej Damięcki, a w głównych rolach występują zamiennie Maciej Damięcki, Marek Siudym, Jacek Kawalec, Dariusz Gnatowski, Piotr Skarga i Alicja Dąbrowska.

Spektakl w sobotę o godz. 16 i 19 w Teatrze im J. Osterwy w Gorzowie. W niedzielę spektakl także w Filharmonii Zielonogórskiej o godz. 16. Bilety 90 zł.

Trwa jedno z flagowych wydarzeń Filharmonii Zielonogórskiej - Festiwal Dni muzyki nad Odrą. Tegoroczna edycja polsko-niemieckiego festiwalu Dni muzyki nad Odrą przypada na dni 19 lutego-23 marca. W tym roku przyświeca mu motto "Kontrasty", czyli odmienność, różnorodność. Nie tylko w warstwie muzycznej. - Także w tej kulturowej - podkreślają organizatorzy.

Fot. Agnieszka Wocal / Agencja Gazeta

I, by dać temu dowód, na kolejny koncert w ramach festiwalu zaprosili słowackiego dyrygenta Lukasa Pohunka i japońskiego skrzypka Daichi Nakamurę. W ich wspólnym wydaniu, oczywiście w towarzystwie orkiestry Filharmonii Zielonogórskiej, zabrzmią utwory takich tuzów jak Jana Cikkera, Nicolo Paganiniego czy Antonina Dvoraka. W programie m.in. ?Wspomnienia?, I Koncert Skrzypcowy D-dur op. 6 i iście wirtuozerska VII Symfonia d-moll op. 70. Cały koncert opatrzono tytułem ?Muzyka Południa?.

Kim są artyści, którzy wystąpią tego wieczoru? Lukas Pohunek pochodzi z rodziny o muzycznych korzeniach. Skończył Konserwatorium Muzycznego w Żylinie. Doskonalił swoje umiejętności uczestnicząc w licznych międzynarodowych kursach m.in.: w Sienie, Zagrzebiu, Manchesterze, Krakowie i w Walencji. To podczas ubiegłorocznej edycji Dni Muzyki nad Odrą, w sali Filharmonii Zielonogórskiej, zagrał swój debiutancki koncert.

Z kolei Daichi Nakamura naukę gry na skrzypcach rozpoczął już w wieku 3 lat. Już pięć lat później brał udział w profesjonalnych konkursach skrzypcowych, co kończyło się zwykle poważnymi sukcesami. Jest laueratem wielu prestiżowych nagród, koncertował z orkiestrami m.in. z Petersburga i Sofii. Obecnie studiuje w Wiedniu.

Koncert symfoniczny ?Muzyka Południa? w Filharmonii Zielonogórskiej w piątek 26 lutego o godz. 19. Bilety po 35 i 40 zł.

Najbardziej rock?n?rollowy zespół jazzowy zalicza bardzo intensywny początek roku. Ledwie co wydali płytę ?Pink Freud plays Autechre?, za chwilę ukaże się ich kolaboracyjny album z muzykami Lao Che, a w międzyczasie ciągle koncertują. Także w Zielonej Górze.

MIKOŁAJ KURAS

- Pink Freud to ogólnoświatowe zjawisko. Łączą w sobie jazz, elementy punku, ska, brudny jazz. Nie ma drugiego takiego zespołu. Nie bardzo nawet można ten zespół do jakiekolwiek innego porównać. To oryginalność na skalę światową - pisał o nich Mateusz Ryman na portalu jazzsoul.pl.

Wybuchowa mieszanka tworzona przez muzyków pod wodzą Wojciecha Mazolewskiego znajduje rzesze zwolenników. Ich płyty sprzedają się w Japonii, Korei Południowej, Kolumbii, Brazylii, Maroku, USA i u naszych najbliższych sąsiadów: Niemców, Czechów i Słowaków.

W 2016 r. lider zespołu obchodzi 30-lecie pracy artystycznej, a sam zespół osiągnął pełnoletność. Pink Freud w styczniu wydało nowy album zatytułowany ?Pink Freud plays Autechre?. - Nareszcie Pink Freud gra Autechre. Marzyłem o tym od lat. Struktury dźwięku, pędzące w nieskończoność melodie i oszczędna harmonia Autechre urzekły mnie bez reszty. Wbiły mi się w moje muzyczne DNA i wprowadziły umysł w świat mikro muzyki - mówił lider Pink Freud Wojciech Mazolewski portalowi cgm.pl tuż przed premierą krążka.

Teraz zespół intensywnie koncertuje, a już w kwietniu ukaże się pierwszy album Jazzombie, formacji stworzonej wspólnie z Lao Che.

Zanim jednak to nastąpi Pink Freud, przyjedzie do Zielonej Góry.

W sobotę, 27 lutego zespół pojawi się w klubie Jazzkino. Koncert rozpocznie się o godz. 21. Bilety można kupić tylko w klubie. Za wejściówkę zapłacimy 40 zł w przedsprzedaży i 50 w dniu koncertu.

Szykuje się nie lada gratka dla miłośników punkowych uniesień. Do klubu 4 Róże dla Lucienne powraca kapela Grünberg.

Zespół Grünberg powstał w 2009 r., ale swoje początki ma już w 2004 r. Na swoim koncie mają ok. 150 zagranych koncertów, dwa występy na Przystanku Woodstock, pełnoprawny album oraz Epkę. Po krótkiej przerwie koncertowej wracają tam, gdzie ich miejsce, czyli na scenę.

- Po długiej przerwie wracamy do naszego miasta - cieszy się zespół Grünberg na swoim profilu facebookowym.

Koncert rozpocznie się w piątek, 26 lutego o godz. 19. Bilety kosztują 10 zł w przedsprzedaży i 15 w dniu koncertu.