Wiosna to ożywienie nie tylko w naturze. Natłok zbliżających się wydarzeń może przyprawić o kulturalny zawrót głowy. Co dokładnie będzie się działo? Zobaczcie sami.
REKLAMA
1 z 10
Jazzujące muzeum
Miłośników cyklu Jazzujące Muzeum czeka kolejna gratka. Już w czwartek pojawi się tam Włodzimierz Nahorny, postać nie mająca sobie równej na polskiej scenie jazzowej.
Początek występu o godz. 17. Bilety po 35 zł.
2 z 10
Wystawa na UZ. Oskar Gorzkiewicz pokaże "Widoki Miast"
Gratkę dla fanów sztuki szykuje Wydział Artystyczny UZ. W najbliższy piątek 8 kwietnia odbędzie się wernisaż wystawy Oskara Gorzkiewicza. - Grafika jest wyrazem emocji i uczuć. Ideałem moim jest obraz, w którym treść poetycka łączy się z doskonałością rzemiosła - mówi twórca.
Gorzkiewicz ukończył Akademię Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi na Wydziale Grafiki i Malarstwa. Ma na koncie kilka nagród, m.in. wyróżnienie w konkursie na najlepsze prace dyplomowe studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi - PRIME TIME 2014 czy Nagroda Muzeum Miasta Łodzi z 2013 roku.
- Grafika jest wyrazem emocji i uczuć. Ideałem moim jest obraz, w którym treść poetycka łączy się z doskonałością rzemiosła. Sama poetyka nie decyduje o całkowitej wartości dzieła, podobnie jak samo rzemiosło może prowadzić do odtwórczego odzwierciedlania rzeczywistości. Nieprzemijające piękno powstaje poprzez umiejętne i zrównoważone połączenia obu tych elementów ? mówi o swoim spojrzeniu na sztukę Oskar Gorzkiewicz.
Artysta zaserwuje nam wystawę "Widoki Miast". Jego grafiki są wykonane w technikach metalowych. Prócz tego wygłosi odautorski wykład.
Wernisaż wystawy zacznie się o godz. 11.00 w Galerii Grafiki Biblioteki Sztuki na Wydziale Artystycznym przy ul. Wiśniowej 10. Wystawę będzie można oglądać do 15 maja.
AGATA MICHALAK
3 z 10
Premiera bajki w teatrze: "Tymoteusz wśród ptaków"
Barwny, zabawny spektakl dla najmłodszej widowni, z zacięciem musicalowym, rozfruwanymi lalkami ptaków i pięknymi kostiumami - zapowiadają twórcy spektaklu dla dzieci "Tymoteusz wśród ptaków", którego premiera zaplanowana jest na 8 kwietnia.
Reżyserka Katarzyna Kawalec zaprasza widzów, tych najmłodszych i trochę starszych, w świat misia Tymoteusza. Świat pełen wiosennej, budzącej się do życia przyrody i rozśpiewanych ptaków. O czym będzie przedstawienie? - Właśnie w tej wspaniałej aurze na drodze małego Niedźwiedzia pojawia się ogromny kłopot. Znajduje on porzucone jajeczko, którego żaden ptak nie zgadza się wysiedzieć. Jak Tymoteusz spróbuje wybrnąć z tarapatów, w których się znalazł? Czy znajdzie pomoc u innych, czy może sprytny Lis porwie jajeczko, by je przekąsić na śniadanie? - opowiadają twórcy.
Opowieść ta pokazuje, że nawet mały miś może stać się odpowiedzialnym za kogoś jeszcze mniejszego od siebie.
- W bardzo ciepły i mądry sposób uczy najmłodszych empatii. Tymoteusz łamie zasady rządzące lasem, aby pomóc wykluć się pisklaczkowi, a tym samym daje piękną lekcję miłości tym, którzy chcieli trzymać się utartych praw i zapomnieli na chwilę o współczuciu. Problemy dziecka są ukazywane przez Wilkowskiego z wielką wrażliwością i znajomością sposobu myślenia najmłodszego człowieka. Nie są bagatelizowane, ani umniejszane - czytamy w opisie spektaklu.
Spektakl dla dzieci od lat 3 "Tymoteusz wśród ptaków". Autor: Jan Wilkowski, reżyseria: Katarzyna Kawalec, scenografia i lalki: Areta Magdalena Puchalska, muzyka: Radosław Bolewski, choreografia: Paweł Matyasik.
Grają: Anna Chabowska, Marta Frąckowiak, Tatiana Kołodziejska, Janusz Młyński, Aleksander Stasiewicz, Marek Sitarski, Radosław Walenda.
Terminy: 8 kwietnia (g. 10), 9 i 10 kwietnia (g. 16), 12, 13, 14, 15 kwietnia (g. 9.30), 16 kwietnia (g. 16), 17 kwietnia (g. 12). Bilety po 25 zł (ulgowy) i 27 zł (normalny).
4 z 10
"Symfonia niedokończona" wybrzmi w Filharmonii
Wielki utwór Franza Shuberta, czyli symfonia "Niedokończona", będzie "gwoździem" programu piątkowego koncertu w Filharmonii Zielonogórskiej. W niedzielę muzycy pójdą w luźniejsze tony i zapraszają na koncert rodzinny "Don Kichote - smyczkowe opowieści".
VIII symfonię "Niedokończoną" Shubert skomponował w 1822 r. Partyturę zaczął pisać 30 października. Po kilku tygodniach, gdy miał już ukończone dwie części, rozpoczął orkiestrację trzeciej. Ostatecznie przerwał ją i porzucił prace nad utworem. Przez wiele lat muzycy sądzili, że zachowała się tylko jedna część symfonii, z czasem zaczęli jednak odkrywać kolejne. Drugą część odkryto dopiero w 1968 r.
W piątkowy wieczór zielonogórscy filharmonicy zmierzą się z "Niedokończoną". Wraz z nimi wystąpi Chór Akademii Sztuki ze Szczecina. Koncert poprowadzi dyrygent Czesław Grabowski. Drugim utworem, który wybrzmi podczas koncertu, będzie "Msza dla pokoju" Jenkinsa.
W niedzielę Filharmonia Zielonogórska zagra nieco luźniej. Zaprasza na koncert rodzinny "Don Kichote - smyczkowe opowieści". Utwór Telemanna "Don Kichot" oraz inne słynne utwory na kwartet smyczkowy wykona Lubuski Kwartet Filharmonii Zielonogórskiej.
"Symfonia niedokończona", koncert w piątek 8 kwietnia o godz. 19. Bilety po 35 i 40 zł. Koncert rodzinny w niedzielę 10 kwietnia o godz. 15. Bilety od 10 do 20 zł.
MATEUSZ SKWARCZEK
5 z 10
Wiosna z Kaczmarczykiem. Ceniony polski jazzman zagra w Piekarni
Piekarnia Cichej Kobiety zaprasza na kolejny koncert w ramach Wiosny Jazzowo-Bluesowej. Tym razem na scenie wystąpi Paweł Kaczmarczyk, który promuje swoją najnowszy album "Something Personal".
Paweł Kaczmarczyk to jedno z najważniejszych nazwisk w polskim jazzie, wielokrotnie przywoływane przez międzynarodowe media. Fenomenalny pianista i kompozytor, autor licznych albumów wydanych dla prestiżowych europejskich wytwórni, aktywnie koncertujący na całym świecie.
Od ostatniej autorskiej płyty, wydanej przez Pawła Kaczmarczyka minęło 6 lat. Był to okres, który dał zespołowi solidne podstawy, żeby przygotować się do następnego albumu. - Kompozycje, które znalazły się na "Something Personal" to utwory będące w głównej mierze formą podziękowania wspaniałym osobom, które mnie kształtowały - mówi Kaczmarczyk.
Wydana w 2015 r. płyta została przyjęta z ogromnym entuzjazmem zarówno przez fanów, jak i krytyków. Maciej Grzywacz z czasopisma LongPlay napisał, że nie ma "najmniejszych wątpliwości co do tego, iż mamy do czynienia z jednym z najlepszych albumów polskiego jazzu ostatnich lat".
Zespół Kaczmarczyka zagra w piątek 8 kwietnia w Piekarni Cichej Kobiety. Z pianistą na scenie wystąpią Jakub Dworak (kontrabas) i Dawid Fortuna (perkusja).
Piątek, 8 kwietnia. W Piekarni Cichej Kobiety z zespołem wystąpi Paweł Kaczmarczyk. Bilety po 30 zł. Start godz. 20.
MAT PRASOWE
6 z 10
Prawdziwy hit w Kawonie, zagrają Fisz i Emade
Prawdziwy hit w Kawonie, zagrają Fisz i Emade
Tuzy szeroko pojętej sceny hip-hopowej i muzyki alternatywnej zagrają w Kawonie. Fisz i Emade za swoją ostatnią płytę ?Mamut? otrzymali Fryderyka. Koncert odbędzie się w piątek 8 kwietnia
Mateusz Pojnar
Tworzywo Sztuczne, bo panowie występują również pod taką nazwą, nie zamyka się tylko w poetyce hip-hopowej. Ich muzyka jest miszmaszem, można odnaleźć w niej elementy funku, jazzu czy downbeatu.
Bartosz ?Fisz? Waglewski w zespole odpowiada za rap i wokal, natomiast jego brat Piotr ?Emade? Waglewski czuwa nad oprawą muzyczną.
Waglewscy to muzycy płodni, od 2001 roku zdążyli już nagrać wspólnie dziewięć płyt. Artyści, jak sami o sobie mówią i co potwierdzają praktycznie każdą kolejną płytą, są eksperymentatorami, stale poszukują nowych, świeżych brzmień. Jako pierwsi na taką skalę w Polsce wprowadzili do polskiego hip-hopu miękkie brzmienia i teksty inspirując się amerykańską grupą Native Tongues Posse, która działała w latach 80. i 90.
W rozmowie z ?Wyborczą? Fisz mówił: - Rapowanie to zabawa językiem, słuchanie rytmu, brzmienia - tych wszystkich ?sz?, ?cz?, ?ż?, przed którymi polscy wokaliści często uciekają. Oparty na wielosylabowych wyrazach język polski jest trudny do rapowania - trudniejszy od angielskiego - ale przez to jest też wyzwaniem. Przy piosenkach jest więcej dłubania, dopieszczania, ale pisze mi się je o wiele łatwiej.
Ich ostatnią w dotychczasowym dorobku wspólną płytę ?Mamut? śmiało można nazwać hitem. Waglewscy dostali za nią w ubiegłym roku Fryderyka w kategorii elektronika/Indie/alternatywa. Byli również nominowani w dwóch innych kategoriach: utwór roku za kawałek ?Ślady? i teledysk roku za ?Pył?. Za ostatnią płytę dostawali także szereg innych nagród, m.in. tytuł płyty roku 2014 w rankingu ?Gazety Wyborczej?.
Gościnnie na ?Mamucie? wystąpili m.in. Kasia Nosowska i chór Ensemble Terrible. ? Dla nas sprawdzianem są jednak koncerty, jak ludzie reagują na to, co robimy. To nas ciekawi, bo te numery zupełnie inaczej brzmią na żywo. Każda płyta jest dla nas pretekstem do koncertowania i z tego się cieszymy ? mówi Fisz.
Fisz i Emade piszą w informacji o sobie na Facebooku, że ich muzyczne wynalazki cechują wysoka jakość i zaangażowanie. Kto był wcześniej na ich koncercie ? chociażby w Zielonej Górze w 2014 roku, kiedy grali także ze swoim ojcem Wojciechem Waglewskim ? ten potwierdzi te słowa.
Koszt biletu w przedsprzedaży to 45 zł, w dniu koncertu za wejściówkę będzie trzeba zapłacić 55 zł. Startujemy w piątek 8 kwietnia o godz. 19.30 w Kawonie. Warto, a nawet należy tam być.
Tuzy szeroko pojętej sceny hip-hopowej i muzyki alternatywnej zagrają w Kawonie. Fisz i Emade za swoją ostatnią płytę "Mamut" otrzymali Fryderyka. Koncert odbędzie się w piątek 8 kwietnia.
Tworzywo Sztuczne, bo panowie występują również pod taką nazwą, nie zamyka się tylko w poetyce hip-hopowej. Ich muzyka jest miszmaszem, można odnaleźć w niej elementy funku, jazzu czy downbeatu. Bartosz "Fisz" Waglewski w zespole odpowiada za rap i wokal, natomiast jego brat Piotr "Emade" Waglewski czuwa nad oprawą muzyczną. Waglewscy to muzycy płodni, od 2001 roku zdążyli już nagrać wspólnie dziewięć płyt. Artyści, jak sami o sobie mówią i co potwierdzają praktycznie każdą kolejną płytą, są eksperymentatorami, stale poszukują nowych, świeżych brzmień. Jako pierwsi na taką skalę w Polsce wprowadzili do polskiego hip-hopu miękkie brzmienia i teksty inspirując się amerykańską grupą Native Tongues Posse, która działała w latach 80. i 90.
W rozmowie z "Wyborczą" Fisz mówił: - Rapowanie to zabawa językiem, słuchanie rytmu, brzmienia - tych wszystkich "sz", "cz", "ż", przed którymi polscy wokaliści często uciekają. Oparty na wielosylabowych wyrazach język polski jest trudny do rapowania - trudniejszy od angielskiego - ale przez to jest też wyzwaniem. Przy piosenkach jest więcej dłubania, dopieszczania, ale pisze mi się je o wiele łatwiej.Ich ostatnią w dotychczasowym dorobku wspólną płytę ?Mamut? śmiało można nazwać hitem. Waglewscy dostali za nią w ubiegłym roku Fryderyka w kategorii elektronika/Indie/alternatywa. Byli również nominowani w dwóch innych kategoriach: utwór roku za kawałek "Ślady" i teledysk roku za "Pył". Za ostatnią płytę dostawali także szereg innych nagród, m.in. tytuł płyty roku 2014 w rankingu ?Gazety Wyborczej?.
Gościnnie na "Mamucie" wystąpili m.in. Kasia Nosowska i chór Ensemble Terrible. - Dla nas sprawdzianem są jednak koncerty, jak ludzie reagują na to, co robimy. To nas ciekawi, bo te numery zupełnie inaczej brzmią na żywo. Każda płyta jest dla nas pretekstem do koncertowania i z tego się cieszymy - mówi Fisz.
Fisz i Emade piszą w informacji o sobie na Facebooku, że ich muzyczne wynalazki cechują wysoka jakość i zaangażowanie. Kto był wcześniej na ich koncercie, chociażby w Zielonej Górze w 2014 roku, kiedy grali także ze swoim ojcem Wojciechem Waglewskim, ten potwierdzi te słowa.Koszt biletu w przedsprzedaży to 45 zł, w dniu koncertu za wejściówkę będzie trzeba zapłacić 55 zł. Startujemy w piątek 8 kwietnia o godz. 19.30 w Kawonie. Warto, a nawet należy tam być.
Koszt biletu w przedsprzedaży to 45 zł, w dniu koncertu za wejściówkę będzie trzeba zapłacić 55 zł. Startujemy w piątek 8 kwietnia o godz. 19.30 w Kawonie. Warto, a nawet należy tam być.
archiwum zespołu
7 z 10
Metalowe szaleństwo wraca do 4 Róż dla Lucienne. Gitary zagrzmią po raz szósty
Metalizacja Live Ritual to już tradycja na klubowej scenie. Tym razem na black metalowej masakrze pojawi się: lubelski Blaze Of Perdition, a także zielonogórski Taran i babimojski Order Helvete
Blaze of Perdition kilkanaście miesięcy temu stanął przed widmem zniknięcia z black metalowej sceny. Wypadek, w którym zginął basista zespołu, a wokalista doznał poważnych obrażeń niemal przekreślił dalszą działalność zespołu. W następstwie nieszczęść powstała płyta "Near Death Revelations". Album spotkał się ze świetnymi recenzjami i entuzjastycznym przyjęciem w kraju i poza jego granicami. Zespół pokazał hart ducha na trasie koncertowej, którą odbył w listopadzie ub. r. Teraz trafią do Zielonej Góry.
Taran to również zespół, który powrócił. Trzy lata temu zaliczyli udany "reunion", choć w mocno zmienionym składzie. Z oryginalnego line-upu pozostał tylko gitarzysta Nechrist, który do współpracy zaprosił muzyków znanych chociażby z takich kapel jak Mystherium, Supreme Lord, Arkona czy Embrional.
Rok temu ukazał się ich powrotny materiał, zatytułowany po prostu "Taran". Efekt? Piekielnie szybka i agresywna dawka black metalu, inspirowanego najlepszymi skandynawskimi wzorcami
Order Helvete to z kolei zespół, który powstał z inicjatywy gitarzysty Bartosza Jasica. Ten do współpracy zaprosił wokalistę Mateusza Jągowskiego. Jesienią 2015 r. zespół zadebiutował na scenie w pełnym składzie
Obecnie pracują nad minialbumem, który ma się wkrótce ukazać. Swoją twórczość określają jako blackened thrash metal oraz wrzaskliwego wokalu.
Początek metalowego szaleństwo w piątek o godz. 19. Wstęp 25 zł.
fot. Anna Krasko / Agencja Wyborcza.pl
8 z 10
Krzysztof Gawronkiewicz w BWA. W programie spotkanie i warsztaty
Gawronkiewicz to nazwisko, które przeciętny miłośnik komiksów znać powinien. Jego kreska zmienia się w zależności od opowiadanej historii. Czasem wręcz nie do poznania. Wybitnym tego dowodem jest wydana rok temu antologia "Krzesło w piekle". Jej autor pojawi się w Zielonej Górze w sobotę.
Artysta jest mistrzem w opowiadaniu obrazem. Stosuje techniki z zakresu rysunku, malarstwa oraz grafiki. Posługuje się kilkoma stylami, które dostosowuje do opowiadanej historii. Na wystawie "Krzesło w piekle" zobaczymy cały dorobek artystyczny Gawronkiewicza, czyli najważniejsze komiksy, ilustracje oraz rysunki koncepcyjne.
Na ścianach zielonogórskiej BWA zawisną m.in. komiksy krótkometrażowe, "Burza" (do scenariusza Macieja Parowskiego), "Achtung Zelig!" (do scenariusza Krystiana Rosenberga), "Mikropolis" (do scenariusza Dennisa Wojdy), "Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona" (do scenariusza Grzegorza Janusza), "Powstanie. Za dzień, za dwa" (do scenariusza Marzeny Sowy) oraz ilustracje publikowane w "Fantastyce", "Nowej Fantastyce" i "Gazecie Wyborczej".
Prace pochodzą z wydanej w ub. r. antologii zatytułowanej "Krzesło w piekle". Na 300 stronach udało się zebrać przekrój dorobku artysty. Komiks został uznany jednym z najważniejszych, jakie ukazały się w 2015 r. w Polsce.
Spotkanie z Krzysztofem Gawronkiewiczem połączone będzie z oprowadzaniem po wystawie. Rozpocznie się w sobotę 16 kwietnia o godz. 17.
Warsztaty odbędą się w niedzielę o godz. 10.00. Ilość miejsc jest ograniczona. Zapisy mailowo lub telefonicznie: bwa@bwazg.pl lub 68 325 37 26.
9 z 10
10 wokalistów i 10 piosenek. Debiutuje Projekt 10/31
Niedziela, 10 kwietnia. W 4 Różach dla Lucienne po raz pierwszy na scenie wystąpi Project 10/31. Jego pomysłodawcą jest pochodzący z Żar Jarosław Adryańczyk, który do nagrania 10 utworów zaprosił 31 lubuskich muzyków
Adryańczyk (znany m.in. z zespołu Jaad) napisał teksty i muzykę do większości utworów. Razem powstało ich 10. Do ich nagrania zaprosił 30 lubuskich zaprzyjaźnionych muzyków, którzy udzielali się w takich formacjach jak: LemON, Plamka, 5 rano, New Massage, Shata Qs, Bullfinch czy Mate.
Wyjątkowość projektu polega na tym, że zaproszeni muzycy często w ogóle się nie znali. Swoje partie nagrywali samodzielnie w oparciu o materiały, które dostawali przez internet. W niektórych nagraniach pojawiają się nawet dzieci z miejskiego przedszkola nr 5 - swoje partie nagrały w zielonogórskim studiu Polysound.
Teraz nadszedł czas na sceniczny debiut projektu. Muzycy wystąpi w niedzielę 10 kwietnia w 4 Różach dla Lucienne. - Na scenie pojawi się 10 wokalistów i zaprezentujemy 10 piosenek. Śpiewakom towarzyszyć będzie czterech muzyków, a może i więcej... - zapowiada lider Project 10/31.
Niedziela, 10 kwietnia. W 4 Różach dla Lucienne wystąpi Project 10/31. Bilety: 15 zł w dniu koncertu, 10 zł w przedsprzedaży. Start godz. 19.
10 z 10
Towarzystwo Cantores rozpoczyna wiosnę
Pierwszy dzień wiosny już dawno za nami. Muzycznie tę porę roku chce rozpocząć Zielonogórskie Towarzystwo Śpiewacze Cantores, które w Auli Rektoratu zagra koncert.
Towarzystwo z powodzeniem działa w Zielonej Górze już od 1987 roku. Koncert wiosenny Meccore String Quartet (w składzie: Wojciech Koprowski, Jarosław Nadrzycki - skrzypce, Michał Bryła - altówka, Karol Marianowski - wiolonczela) odbędzie się w Auli Rektoratu Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Licealnej 9 w niedzielę 10 kwietnia o godz. 17.00.
Sam występ muzyczny poprzedzi wykład poprowadzony przez dr hab. Barbarę Literską z UZ pt. "Kwartet smyczkowy - pełna wdzięku muzyczna konwersacja".
Bilety będą do nabycia przed koncertem ? normalny kosztuje 20 zł, ulgowy 10.
Wszystkie komentarze