Kolejną udaną akcją sprzątania miasta chwali się ZTUM, czyli Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta. W zeszły weekend na robienie porządków w Dolinie Gęśnika stawiło się kilkudziesięciu mieszkańców.
- Baaardzo fajni ludzie posprzątali Dolinę Gęśnika :). Na zielonej skarpie, która miała zginąć pod zabudową, mieliśmy odpoczynek i ognisko. Konkluzja jest jedna. Skarpa musi pozostać bez zabudowy. Ma być wspólnym zielonym miejscem dla lokalnej społeczności - piszą społecznicy.
A za chwilę wklejają zdjęcie sprzątającej młodzieży i piszą: - Młody narybek przyszłych obrońców przyrody :)
"Chyba eko-oszołomów" - powiedzieliby pewnie niektórzy wrogowie Joanny Liddane, prezeski ZTUM. Ale kogo to obchodzi, oby więcej takich oszołomów!
Komentarze pod spodem zaś takie, że na sercu robi się ciepło. Oto parę z nich:
Krzysztof Piosik: Ta akcja naładowała mi niesamowicie akumulatory. Jestem dumny, że mogłem być częścią tej fantastycznej społeczności. Pozdrowienia dla wszystkich.
Marta Miś: Miło patrzeć na sprzątające dzieci. Wyrazy uznania dla Rodziców, którzy je przyprowadzili. Na tym właśnie polega edukacja przyrodniczo-ekologiczna. Brawo dzieci, brawo Rodzice! No i brawo wszyscy, którzy brali udział w akcji!
Dorota Beuge: Naszym dzieciom już weszło w krew dbanie o miejsce, w którym żyjemy... aż strach pomyśleć, co będziemy robić, gdy "ludzie" przestaną śmiecić :) stawiamy się za rok!
I tylko na koniec gorzki akcent:
Czy tym razem pojawili się radni lub urzędnicy? - pyta Monika Budko.
ZTUM odpisuje: Organizujemy sprzątania od 8 lat i jeszcze nigdy nie pojawił się na nich żaden radny czy urzędnik. Trudno zrozumieć taki stan rzeczy, więc już nawet się nad tym jako organizatorzy nie zastanawiamy.
Wszystkie komentarze