Jacek Malczewski, malarz z narodowego panteonu nigdy nie miał osobnej wystawy w Zielonej Górze. Aż do teraz. Zobaczymy ponad 30 obrazów z kolekcji muzeum narodowego w Krakowie.
- Historyczny moment - nie ma wątpliwości Leszek Kania, dyrektor zielonogórskiego muzeum przy al. Niepodległości. - To pierwsza monograficzna wystawa Jacka Malczewskiego w dziejach muzeum i miasta. Tym bardziej jest to ważne, że Malczewski bardzo rzadko opuszcza muzeum pod Wawelem.
Dzieła najwybitniejszego polskiego symbolisty przyjechały specjalnym transportem, w eskorcie oddziału strażników. W sali zielonogórskiego muzeum zamontowano higrometry i nawilżacze. - Musimy utrzymać odpowiednia wilgotność i temperaturę. Zatrudniliśmy dodatkową ochronę - tłumaczy Kania.
Ekspozycja składa się z 33 obrazów z różnych etapów twórczości artysty. Najwcześniejsze nawiązują do historii powstania styczniowego, zesłańców i represjonowanego pokolenia. Inne obrazy pokazują fascynacje Malczewskiego poezją Juliusza Słowackiego i kulturą ludową (obraz Matki Boskiej o twarzy wieśniaczki). Mamy portrety m.in. Leona Wyczółkowskiego, Stanisława Witkiewicza i Mieczysława Gąseckiego) oraz autoportrety artysty. Osobnym dziełem jest "Don Kichot i Sancho Pansa", wyjątkowa kompozycja w dorobku Malczewskiego. Obraz nawiązuje do wyprawy do Azji Mniejszej z hrabią Karolem Lanckorońskim, mecenasem malarza.
Jacek Malczewski (1854-1929), najwybitniejszy z polskich symbolistów, tworzył na przełomie XIX i XX wieku. dwóch wieków. Miał ogromny wkład w sposób narodowego myślenia o Polsce i sztuce. Mawiał, że gdyby nie był Polakiem, nie byłby też artystą. Sięgał do symboliki baśniowej i realistycznej. Towarzyszyła jej patriotyczna ikonografia z polskimi tęsknotami za wolnością. Szczytowym osiągnięciem jest słynna "Melancholia", uważana za manifest polskiego symbolizmu. To obrazy głęboko zakorzenione w historii Polski i jej mitach.
Należy do artystów mocno rozpoznawalnych za sprawa stylu i uprawianej bardzo teatralnej gry przestrzennej, w której garściami czerpie sięga z tradycji starożytnej i chrześcijańskiej. Bohaterów otaczają nimfy, chimery. W tle zobaczymy satyra, młodego fauna z różkami, bachantkę lub rusałkę. I niemal zawsze w wizerunku bohaterów dostrzeżemy twarz samego artysty. A Malczewski przez całe życie portretował przyjaciół, rodzinę, znanych Polaków. Ze szczególną pasją także samego siebie.
Wystawę malarstwa Jacka Malczewskiego będzie można zobaczyć do 25 czerwca. Wernisaż w piątek, 28 kwietnia o godz. 17.
Bilety po 5 i 10 zł.
Wszystkie komentarze