Czy "Psychoza" w dalszym ciągu przeraża, "Cinema Paradiso" wciąż wzrusza, a "Chłopcy z ferajny" szokują? I przede wszystkim, czy uznane dzieła światowej kinematografii przetrwały próbę czasu i trafiają do młodych odbiorców?
Takie pytania zadawali sobie organizatorzy "Młodzieżowego Remanentu Historii Filmu - Konkursu na recenzję".
REKLAMA
fot.Kacper Kubiak / Agencja Wyborcza.pl
1 z 13
Młodzieżowy Remanent Historii Filmu
Chcemy usłyszeć głos młodzieży na temat największych dzieł filmowych. Chcemy dowiedzieć się, które z nich potrafią w dalszym ciągu odmienić czyjeś życie, a które fascynują jedynie historyków kina. Mamy nadzieję na ciekawe zderzenie obserwacji uczniów z utartymi opiniami krytyków - zachęcał Michał Chłodnicki, dyrektor Społecznego Liceum Ogólnokształcące "Szkoła Myślenia Twórczego".
Konkurs został już rozstrzygnięty, a jego wyniki mogą być doskonałą podpowiedzią dla tych, którzy długi weekend zamierzają spędzić przed telewizorami. Co polecają uczniowie zielonogórskich szkół?
Fot. mat. prasowe
2 z 13
Blues Brothers
Mateusz Wojtania: "Blues Brothers" to genialna komedia musical o lekkiej treści, za to rozbawiający niejednego do łez. Film opowiada perypetie Jake'a (w tej roli John Belushi) oraz Elwooda (Dan Aykroyd) - dwójki braci należących do tytułowego zespołu bluesowego "The Blues Brothers". Na prywatnej "misji" od Boga ratują oni od bankructwa sierociniec, w którym się wychowali.
Genialna gra aktorska została podkreślona takimi sławami jak Carrie Fisher, a umuzykalnienie całego filmu zostało wzbogacone rolami granymi przez Ray'a Charlesa, Arethe Franklin, czy Cab'a Calloway'a.
Sądzę, że "Blues Brothers" to idealny film na poprawę humoru, lub gdy po prostu ma się ochotę posłuchać dobrej muzyki, a co najlepsze - jest to ten typ filmu, który bawi za każdym razem i można go oglądać w nieskończoność.
Fot. materiały prasowe
3 z 13
Filadelfia
Aleksandra Wojtasińska: Pracujący w renomowanej kancelarii prawniczej Andrew Backett (Tom Hanks) jest doceniany w swoim zawodzie. Pewnego dnia cały jego świat legnie w gruzach. Dowiaduje się, że jest chory na AIDS.
Film porusza problematykę dyskryminacji chorych na AIDS. W produkcji pokazane jest również szykanowanie ludzi orientacji homoseksualnej. Jest to jeden z pierwszych filmów, który porusza ten kontrowersyjny temat.
Ciekawostką jest pochodzenie tytułu filmu. Słowo ,,Filadelfia" wywodzi się z języka greckiego i oznacza: braterską miłość. Miasto znajduje się w Pensylwanii i było pierwszą stolicą Stanów Zjednoczonych. Autorzy celowo pod tą samą nazwą osadzili wydarzenia właśnie w tej miejscowości.
reż. Robert Zemeckis, prod. Paramount Pictures
4 z 13
Forrest Gump
Paulina Dwornicka: Niedawno obejrzałam film pt. "Forrest Gump" ekranizujący powieść Winstona Grooma. Reżyser przedstawia losy Forresta, niezbyt inteligentnego mężczyzny, który w wyniku ciekawego zbiegu okoliczności odnosi sukcesy i zdobywa fortunę. Reżyserii komediodramatu podjął się Robert Zemeckis, który otrzymał za niego Nagrodę Akademii Filmowej oraz Złotego Globa dla najlepszego reżysera.
Film wiele mnie nauczył. Zrozumiałam, że każdy człowiek, nawet mniej inteligentny, jest w stanie osiągnąć sukces i wiele zdobyć. Każdy powinien walczyć i się nie poddawać. Już wiem, że życie składa się z przypadków i zbiegów okoliczności, tak jak mówiła mama Forresta: "Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co ci się trafi".
5 z 13
Lot nad kukułczym gniazdem
Kacper Łoziński: Produkcja ta jest oparta na książce Kena Keseya o tym samym tytule. Film opowiada historię złodzieja, który po złapaniu przez policję udaje niepoczytalnego i trafia do szpitala dla psychicznie chorych. Całość wyreżyserował Milos Forman.
Jestem pod ciągłym wrażeniem gry aktorskiej Jacka Nicholson. Uważam ten film za jeden z najlepszych. Każdy miłośnik kina powinien go zobaczyć.
Fot. mat. prasowe
6 z 13
Mechaniczna pomarańcza
Nicola Wolniewicz: Mroźny grudzień 1971 r., do kin wchodzi "Mechaniczna Pomarańcza". Na ekranie pojawia się Malcolm McDowell - młody chłopak o parszywym spojrzeniu, które godnie reprezentuje złożoną postać Alexa DeLarge, tworząc wokół jej kreacji aurę ikony.
Stanley Kubrick - choć zarzuca mu się wtenczas spadek formy - zalicza fenomenalny sukces, a obraz na zawsze pozostaje głosem lat siedemdziesiątych, ich przedwczesnym podsumowaniem i karykaturą, wnikliwszą, niż cokolwiek przedtem.
AP / AP
7 z 13
Gwiezdne Wojny: Nowa nadzieja
Kajetan Falkowski: Wiedząc, że film powstawał w latach 70. powinniśmy spodziewać się przestarzałej grafiki komputerowej, "paskudnie" wyglądających efektów (patrząc na dzisiejszy postęp graficzny) oraz ogólnie bijącego kiczu. I tu właśnie następuje pewien paradoks. Dzieło, które uważa się za jedną z przyczyn szybszego rozwoju grafiki komputerowej do dziś pod tym aspektem jest konkurencyjne. Mimo upływu 40 lat efekty broni, animację statków czy samych postaci stoją na wysokim poziomie.
I dziwne, że "dziadek" tej techniki okazuje się lepszy niż filmy wyprodukowane w ostatnich latach.
8 z 13
Park Jurajski
Sandra Zaskórska: Nic nie widzę, otacza mnie ciemność. Czuję wilgoć i przenikliwy chłód, dreszcze przechodzą mi po plecach. Jedyne, co słyszę, to swój własny oddech i przyspieszone bicie serca. Strach paraliżuje mnie i nie mogę się poruszać. Ktoś, lub coś mnie obserwuje. Czuję czyjś oddech na plecach. Kątem oka udaje mi się dostrzec zielone, gadzie oko, spoglądające na mnie w mroku.
Zrywam się do ucieczki i nagle z powrotem znajduję się w swoim łóżku. Uff, na szczęście to był tylko sen.
Kiedy byłam małą dziewczynką, mama ostrzegała mnie, żeby nie oglądać takich strasznych filmów przed snem, bo będę mieć koszmary. Ja jednak, kiedy po raz pierwszy obejrzałam Park Jurajski wiedziałam, że na tym się nie skończy. Nigdy więcej nie miałam koszmarów, a zainteresowanie dinozaurami i prehistorią pozostało mi do teraz.
Mat. pras.
9 z 13
Podziemny krąg
Julia Piotrowicz: Tak naprawdę to obraz o człowieczeństwie i jego pojmowaniu - o samolubnej pogoni za konsumpcją w cywilizowanym świecie, czy też walką (najczęściej krwawą) o wolność. Dla ludzi wstępujących do tytułowego klubu świat zaczynał funkcjonować tylko dookoła zasad wykrzykiwanych przez jego członków. Stały się one swego rodzaju ośmioma przykazaniami.
W trakcie oglądania filmu mogą się nasunąć pytania pokroju "Czym jest więc wolność człowieka?" lub "Jak tak naprawdę powinno wyglądać życie?". I właśnie po powtórnym ukończeniu dzieła Finchera człowiek może odpowiedzieć sobie na te pytania. Lecz już nigdy nie będzie taki sam - granica między złem a dobrem zostanie zatarta.
fot. mat. pras.
10 z 13
Pół żartem, pół serio
Danuta Macioszek: "Pół żartem, pół serio" to z całą pewnością jedna z najlepszych komedii w historii kina. Można ją oglądać wiele razy, w każdym wieku. Uniwersalny, ponadczasowy humor rozbawi całą rodzinę, a piętrzące się, zabawne perypetie sprawią, że długo go nie zapomnimy. Zdecydowanie polecam film wszystkim miłośnikom dobrych komedii, a pozostałych zachęcam do zapoznania się z tym niewątpliwie zasługującym na uwagę klasykiem.
Małgorzata Brońska: W dzisiejszych czasach, gdy oferuje się nam ocean wizualnych kinowych atrakcji, rzadko sięga się po czarno-białe kino. Czasami opłaca się oderwać od dzisiejszych super-specjalnych efektów i "green screenów", aby dowiedzieć się czegoś o kinie z zeszłego wieku. Warto, zwłaszcza gdy chodzi o taki film jak "Pół żartem, pół serio".
materiały prasowe
11 z 13
Skazani na Shawshank
Martyna Sowińska: Scenografia, muzyka, gra aktorska, montaż, gra światła - wszystko w "Skazanych na Shawshank" jest na najwyższym poziomie. Produkcja przyciągnęła z czasem wielu widzów i niekiedy słyszy się, że jest lepsza niż samo opowiadanie Kinga. Film został nominowany siedmiokrotnie do Oscara w 1995 r. Aż trudno uwierzyć, że dzieło Darabonta nie otrzymało ani jednej statuetki.
W rankingach i plebiscytach do tej pory zajmuje czołowe pozycje. Zakończenie filmu dodaje to czego opowiadanie nie dostarcza. Wprowadza widza obrazowo w inny świat i zmusza do refleksji. Jest to film do którego wraca się z przyjemnością.
(1997)
12 z 13
Titanic
Anna Żelazna: Romantyczny rejs zmienia się w desperacką walkę o życie. Przerażające sceny, gdy główni bohaterowie i pozostali pasażerowie statku, którzy próbują za wszelką cenę ratować życie. Ukazują różne odsłony ludzkiej duszy, zarówno odważne i bohaterskie jak i tchórzliwe wzbudzające w widzu pogardę.
Moim zdaniem ten miłosny, a jednocześnie tragiczny film zasługuje na zapisanie w kartach historii jako najlepszy film naszych czasów. Myślę że pozostawi on niezapomniane wrażenia u wielu widzów.
fot.Kacper Kubiak / Agencja Wyborcza.pl
13 z 13
Wyniki konkursu
Z nadesłanych prac jury postanowiło wyróżnić cztery autorki:
Miejsce 1. Nicola Wolniewicz. Liceum Plastyczne w Zielonej Górze,
Miejsce 2. Sandra Zaskórska z Gimnazjum w Czerwieńsku,
Miejsce 3. ex aequo: Julia Piotrowicz, Społeczne Liceum Ogólnokształcące "Szkoła Myślenia Twórczego" i Danuta Macioszek, Gimnazjum nr 7.
Wszystkie komentarze