"Tyle że nawierzchnia równa"
- Większych zmian nie widzę, tyle że nawierzchnia równa. Wśród plusów wymieniłbym chodniki - szerokie i równe, a także fakt, że udało się wygospodarować kilka zatoczek parkingowych, bo wcześniej był z tym dramat. Dobrze też, że cofnięty został przystanek MZK. Wcześniej był między pocztą a Domem Towarowym Centrum. Teraz znajduje się przy DT Centrum, więc autobusy nie wjeżdżają w zatoczkę bezpośrednio przed światłami - ocenia Janusz Mucha, właściciel niezależnej wytwórni Gustaff Records, przez mieszkańców kojarzony z 'Zieloną Jadłodajnią', którą prowadził na deptaku.
Minusy? Też znajduje: - Szkoda, że zniknęły sekundniki przy światłach, to jednak przydatna rzecz. Po drugie, zrezygnowałbym z osobnego sygnalizatora dla rowerzystów. Jest słabo widoczne i kierowcom może się wydawać, że jest światłem dla nich - mówi Mucha.
Pytamy jeszcze o sprawę kontrowersyjnych barierek, które odgradzają chodnik od jezdni na sporym odcinku ulicy. - W sumie są OK, nie przeszkadzają mi. Wiem, że pojawiały się propozycje, aby już teraz zamknąć ruch na Boh. Westerplatte, ale uważam, że możemy zrobić to dopiero, kiedy powstanie jakaś inna szeroka i równoległa droga, która nie będzie się korkować - przekonuje zielonogórzanin.
Wszystkie komentarze