Fot. Jan Rusek / Agencja Wyborcza.pl
Prophets of Rage
W swoich utworach krytykują politykę prowadzoną przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Jeden z muzyków grupy nazwał go "demagogiem o pomarańczowej twarzy", a na jego gitarze widnieje hasło "Fuck Trump". Nie godzą się z rasizmem, dyskryminacją, brakiem równości i wszechobecnym materializmem. Uczulają swoich słuchaczy na niedoskonałości systemu, który nami rządzi. Zdejmują ludziom klapki z oczu, namawiając ich do walki z niesprawiedliwym światem. I nie boją się tego robić.
To Prophets of Rage, czyli "Prorocy Gniewu". Mówi się o nich, że jest to "supergrupa". Powód? W jej skład wchodzą wybitni artyści z dwóch innych światów. Jedni na co dzień grają rocka, drudzy rapują. Każdy z nich jest rozpoznawalny przez fanów z rodzimej gatunkowo planety.
Pokazali, że na ich koncertach o nudzie nie ma mowy. Nie tylko rozpalają scenę do czerwoności mocnymi kawałkami.
Okazja, żeby się przekonać już w piątek 2 sierpnia o godz. 22:30 na Dużej Scenie.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na festiwalowy newsletter!
Wszystkie komentarze