Gabinet dyrektora
Dyrektor Robert Czechowski sprawuje swoje rządy na ogromnej przestrzeni, w zabytkowej, poniemieckiej części teatru. To w tej sali w 1962 r., swoją działalność zainaugurowała swoją działalność Scena Lalkowa Cudaczek.
Agata Michalak
Gabinetowi dyrektora daleko do urzędniczego biura. Biurko, na którym zasiada by podpisać dokumenty, zajmuje tylko niewielką jego część. Spotkania odbywają się na kanapie i wygodnych fotelach. Na ścianach wiszą obrazy Arkadiusza Ruchomskiego, są też dzieła Pawła Kamzy - reżysera Łez Ronaldo i Zemsty - i więźniarki, jednej z autorek tekstu spektaklu Nikt nie byłby mną lepiej. Koncert.
AGATA MICHALAK
Gabinet pełni wiele funkcji, to miejsce uniwersalne. Tu odbywają się konferencje prasowe, saloniki poezji, przesłuchania aktorów, małe przedstawienia, zajęcia z dziećmi niepełnosprawnymi. I próby, nie tylko te stolikowe, ale też sceniczne - Przestrzeń pozwoliła nam nawet na próbę Wizyty Starszej Pani, spektaklu z dwudziestoosobową obsadą. Gabinet jest właściwie jedną z naszych scen do prób - opowiada Robert Czechowski.
W zależności od okoliczności, sala przybiera też funkcję relaksacyjno-rozrywkową. Aktorzy ćwiczyli tu jogę, a nawet rozgrywali turnieje w tenisa stołowego. - Stół do ping-ponga też jest wielofunkcyjny. Można na nim zagrać, ale również usiąść przy nim do prób analitycznych - zaznacza dyrektor.
Wszystkie komentarze