Mirosław Gąsik, burmistrz Szprotawy, przesiedział w areszcie dziewięć miesięcy, gdy agenci CBA posądzili go o wzięcie pół miliona łapówki. Sąd właśnie oczyścił go z zarzutów. - To quasi bandycka organizacja, napiszę książkę. To nie może być "ściśle tajne" - mówi burmistrz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.