Adam Strug przez 1,5 godziny śpiewał, grał na akordeonie i dzielił się przemyśleniami dotyczącymi Leśmiana i jego poezji.- Był jak Lars von Trier. Zadawał ciosy prosto między oczy - opowiadał.
W piątek wieczorem wspólnie upamiętniliśmy dawnych mieszkańców Zielonej Góry. Przy grobowcu przemysłowca Georga Beuchelta razem z Adamem Strugiem śpiewaliśmy barokowe pieśni żałobne. Później poszliśmy na spacer śladem dawnych cmentarzy.
Tuż przed Wszystkimi Świętymi w wyjątkowy sposób upamiętnimy dawnych mieszkańców Zielonej Góry. W parku Tysiąclecia, kiedyś cmentarzu Zielonego Krzyża, odbędzie się koncert barokowych pieśni żałobnych. Po nim wyruszymy na spacer śladem dawnych zielonogórskich nekropolii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.