Daria Landzwojczak-Sobiech, kierowniczka filii ZOK-u w Starym Kisielinie, ma zostać zastąpiona przez jednego z zielonogórskich kabareciarzy. Tekst, w którym opisywaliśmy jej sytuację, wywołał duże zainteresowanie czytelników. Pojawiły się liczne komentarze.
Daria Landzwojczak-Sobiech od półtora roku kieruje filią ZOK-u w pałacu w Starym Kisielinie. Wygrała konkurs, co miesiąc dostaje premię za dobrą pracę. Teraz ma stracić stanowisko. W jej obronie stanęli mieszkańcy i władze sołectwa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.