Oto nowa sytuacja w świecie żużla: tuż przed zamknięciem okna transferowego solidni zawodnicy są na przysłowiowym bruku. Do tej pory popyt przewyższał kilkukrotnie podaż, co prowadziło do zapętlenia finansowego klubów. Teraz rządzą racjonalni prezesi, nie zaś rozkapryszone zawodnicze gwiazdeczki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.