- Zagłosuję na Dudę. Taki mam kaprys - mówi nieznany z imienia rowerzysta z Kożuchowa. A Pani Małgorzata powiedziała, że teraz nie ma wolności. - Coraz więcej zabraniają. Młodzi rodzice głosują ze względu na 500+. Sprzedają własne dzieci i ich przyszłość. Zrobią to, co każe im rząd. Boję się, że za pięć lat dostaniemy rozpiskę żywności. Zakupy będą takie, na jakie nam pozwolą. Jak za PRL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.