Wciąż trwa spór dotyczący przekazania przez miasto pieniędzy na funkcjonowanie powiatowego urzędu pracy. W poniedziałek pracownicy PUP-u przyszli pod urząd miasta przy ul. Podgórnej. Domagają się, by prezydent Janusz Kubicki dał starostwu dotację, którą otrzymał z rządu.
- Tak nie może być. Nie podoba mi się takie postępowanie. Te pieniądze po prostu powinny zostać przekazane - mówił wojewoda Marek Cebula na sesji powiatu zielonogórskiego. Temat przeniesienia Powiatowego Urzędu Pracy z Zielonej Góry do Sulechowa został ostatecznie wykreślony z porządku obrad.
Trwa protest pracowników Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Batorego w Zielonej Górze, PUP może przenieść się do Sulechowa. - Miasto nie przekazuje nam pieniędzy, które dostaje z ministerstwa właśnie na prowadzenie PUP-u. To niedopuszczalne - mówi Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu. - Starostwo oszukało nas w sprawie odpadów w Przylepie - odpowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.
Do końca roku można jeszcze skorzystać z puli Funduszu Pracy oraz EFS w ramach programu aktywizacji bezrobotnych. Zostało w niej jeszcze ok. 600 tys. zł, przeznaczonych dla pracodawców i osób bezrobotnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.