Posłowie PiS mają powoli dość Łukasza Mejzy i jego afer. Według mediów możliwy jest bunt i ultimatum: wiceminister sportu żegna się z posadą albo oni odchodzą.
W wyborach do europarlamentu Bezpartyjni Samorządowcy wsparli listy Polski Fair Play, ruchu politycznego Roberta Gwiazdowskiego. Ten po kiepskim wyniku zrezygnował z polityki. - Szkoda. Uważam, że ma ogromny potencjał polityczny i życzyłbym sobie mieć takiego premiera. My idziemy dalej - mówi Łukasz Mejza, lider Bezpartyjnych Samorządowców w woj. lubuskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.