- Jest tam fragment muru cmentarnego, gdzie indziej jest brama przy budynku. Kiedy się ją otworzy, pną się winogrona, w głębi chałupka jak znad morza. Siedzi facet, kilka skrzynek piwa, jakieś sieci rybackie. No ślicznie - mówił w 1999 r. Wojciech Eckert, pełnomocnik prezydenta Zielonej Góry do spraw rewitalizacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.