- W tej chwili mamy zaledwie 10 litrów tego drogocennego płynu, a miesięcznie nasze dzieciaczki wypijają blisko 30 litrów! - tłumaczy Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze. I apeluje o pomoc.
Zielonogórska neonatologia i jej bank kobiecego mleka są jednymi z kilkunastu ośrodków w kraju, które wspierają matki i ich dzieci w kryzysie wojennym. Sprawą zainteresowała się agencja Reuters.
W banku mleka kobiecego skończyły się zapasy, a naturalny pokarm jest bezcenny dla wcześniaków, które dzięki niemu lepiej rozwijają się. Jeśli jesteś mamą i chcesz się podzielić pokarmem, szpital czeka na twój telefon!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.