Zielonogórzanka Daria Dyka od dwóch lat stara się o mieszkanie socjalne. Jeśli nic się nie zmieni, w kolejce spędzi jeszcze od trzech do pięciu lat. Nie może pracować, nie stać jej na wynajem. Razem z córką mieszkają kątem u ciotki. - Najbardziej boję się, że sąd zabierze mi dziecko - mówi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.