Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło we wtorek, drugi dzień świąt. 93-letni kierowca na węźle w Sulechowie wjechał na drogę S3 pod prąd... i w niczym się nie zorientował, przejechał tak parę kilometrów. Skończyło się kraksą z udziałem czterech samochodów. Do szpitala trafiły cztery osoby, w tym dwoje małych dzieci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.