Ilu z nas wie, że Zielona Góra pojawiła się w filmie, który zdobył Oscara? Niewielu, prawda? A wydawałoby się, że to powinna być dość powszechna wiedza. Nie przechwalam się, też nie znałem tej historii. O oscarowym filmie z zielonogórskim akcentem dowiedziałem się kilka dni temu, przy okazji informacji o śmierci Gerdy Weissmann-Klein.
Południowokoreański film był największym triumfatorem ostatniej gali Oscarów. Będzie można obejrzeć go w Zielonej Górze. Na pokazy zapraszają Cinema City i Newa.
Zielonogórskie Biuro Wystaw Artystycznych w czwartek zaprasza na bezpłatny pokaz filmów nominowanych do Oscara. Nie zobaczymy jednak "Romy", "Faworyty czy "Bohemian Rhapsody", ale krótkometrażowe animacje: m.in. "Bao", "Late Afternoon" czy "Weekends".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.