W całej gminie Sulechów od lutego nie można kupić alkoholu po godz. 22. Zakaz trwa do rana. - Hałaśliwe zabawy nocami ustały, jest czyściej na ulicach - tłumaczy burmistrz.
W obliczu tragedii, jaką niesie ze sobą problem alkoholizmu, prawo do ochoty na piwko po nocnej zmianie wydaje się niestosownym żartem.
Rada miasta w Gorzowie zdecydowała się wprowadzić nocną prohibicję. W północnej stolicy województwa pomiędzy godz. 23 a 6 rano będzie obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych. Czy Zielona Góra powinna postąpić podobnie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.