Pogoda dopisała, a w miejscu zbiórki stawiło się blisko 200 miłośników ośmiu kółek. Nightskating okazał się takim sukcesem, że organizatorzy już myślą o kolejnym. I to niebawem, bo pod koniec wakacji!
Rowerzyści mają swoje ścieżki, to może warto, by miasto dostrzegło też rolkarzy. Mniej nie będzie nas na pewno - mówią zielonogórscy wielbiciele ośmiu kółek. I organizują rolkową "masę krytyczną", by pokazać, że tu są.
W skateparku i w pubie "Kaflowy" w Nowej Soli zapaleńcy promowali kulturę uliczną podczas dwóch imprez - "Ride or Die" i "Fight or Die". Jeździli na rolkach, malowali graffiti i wspólnie bawili się przy muzyce. Rapie, rzecz jasna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.