Zielonogórzanin był świadkiem, jak w szynobusie jadącym z Zielonej Góry do Görlitz kobieta straciła przytomność. Przypuszczał, że to omdlenie spowodowane wysoką temperaturą i tłokiem w małym szynobusie. Urzędnicy napisali do "Wyborczej" po publikacji. Wyjaśniają, że pasażerka dostała ataku epilepsji.
W lubuskim szynobusie na trasie Zielona Góra - Görlitz zasłabła pasażerka. Pociąg miał dłuższy postój, kobiecie pomogli inni podróżujący. - Mały szynobus na tej trasie to nieporozumienie, było bardzo duszno - opowiada Paweł Kaleta, świadek zdarzenia.
Rodzina pojechała na rowerową wycieczkę. Chłopiec wpadł pod skład szynobusu na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Bobowicku (pow. międzyrzecki).
Do wypadku doszło w czwartek (1 listopada) nad ranem. Osobowy citroen wjechał pod szynobus. Na miejscu zginęła 57-letnia kobieta.
O dużym szczęściu może mówić małżeństwo, które wczoraj przeżyło zderzenie z szynobusem. Wyszli z auta o własnych siłach
Do groźnego wypadku doszło w Żarach na przejeździe kolejowym na ul. Czerwonego Krzyża. 65-letni kierowca osobowego nissana wjechał pod nadjeżdżający szynobus. Mężczyznę i 64-letnią pasażerkę z zakleszczonego pojazdu wyciągali strażacy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.