Pochodzący z Zielonej Góry licealista Tymon Radzik znalazł się wśród trojga finalistów Międzynarodowej Dziecięcej Nagrody Pokoju. Ostatecznie "dziecięcego Nobla" otrzymał Mohamad Al Jounde z Syrii. Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się w Hadze.
- Młody, ambitny, aktywny, doskonale poruszający się w prawnej rzeczywistości, działa nie dla siebie, ale dla swoich rówieśników, pokazując wyjątkowe zaangażowanie społeczne i obywatelskie - mówi o Tymonie Radziku w "Gazecie Wyborczej" Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Ostatnio dzięki Tymonowi osoby małoletnie zyskały prawo wstępu na posiedzenia sądów cywilnych i administracyjnych
Zielonogórzanin będzie doradzał jako wolontariusz. Radzik spotkał się już z internetowym hejtem. Są porównania do Misiewicza i Jannigera. - Kto chce podważyć cudze kompetencje, powinien postawić mu merytoryczne zarzuty - podkreśla Tymon
Zielonogórski gimnazjalista został niedawno nominowany do Międzynarodowej Pokojowej Nagrody Dzieci, nazywanej dziecięcym Noblem. Jej laureatką została m.in. Malala, późniejsza "prawdziwa" noblistka. Tymon Radzik o działalności na rzecz praw dzieci i młodzieży opowiadał w środę w rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem.
Tymon Radzik, uczeń Gimnazjum nr 1 w Zielonej Górze, został nominowany do Międzynarodowej Pokojowej Nagrody Dzieci. Do prestiżowego wyróżnienia, nazywanego dziecięcym Noblem, zgłosił go Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Tymon Radzik, uczeń III klasy Gimnazjum nr 1 w Zielonej Górze, został zwycięzcą międzynarodowego konkursu programistycznego ?Google Code-in 2016?. W nagrodę w czerwcu będzie przez kilka dni zwiedzał siedzibę Google w amerykańskiej Dolinie Krzemowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.