Tegorocznymi wyczynami zawodnicy zapisali się złotymi zgłoskami na kartach historii polskiego kajakarstwa. Wśród bohaterów znajdujemy również przedstawicieli gorzowskich klubów - kajakarkę Annę Puławską z AZS AWF, kanadyjkarza Wiktora Głazunowa z AZS AWF oraz kanadyjkarza Aleksa Koliadycha z Admiry.
Alex Koliadych reprezentuje Admirę Gorzów. - To bardzo trudny czas dla niego. Staramy się z nim rozmawiać. Będziemy pomagać jak tylko można - deklaruje trener kadry kanadyjkarzy Marek Ploch.
Kajakarze zaczynają mistrzostwa świata. Trzymamy kciuki za fantastyczną czwórkę z AZS AWF Gorzów, nasi będą się bić o finały i medale w konkurencjach olimpijskich. - To jest najtrudniejsze wyzwanie w roku, nie ma zawodnika, który nie szykuje szczytu formy właśnie na te zawody - powiedział trener klubowy Marek Zachara.
Jeszcze nie ma presji, wielkiego ciśnienia, ale wszyscy, którzy marzą o igrzyskach, wiedzą, że już dziś na najważniejszych imprezach trzeba pływać z przodu, pokazywać swoją wartość, aby za rok znaleźć się w osadach walczących o kwalifikacje olimpijskie, a za dwa szykować się na wyjazd do Japonii, dla niektórych sportową wyprawę życia.
Ktoś oglądający ich z boku, nigdy by nie pomyślał, że ci sportowcy większość czasu spędzają w kajakach. Jazda na nartach, bieganie po górach, mnóstwo kilogramów przerzuconych na siłowni, kilometry zaliczone na pływalni. Tu nie można niczego przegapić, bo wtedy za kilka miesięcy nie będzie formy, aby walczyć o wysokie cele. - Nie ukrywam, to nie są łatwe dni. Bez tej ciężkiej pracy teraz, nic nie osiągniemy w sezonie na wodzie - powiedział Paweł Kaczmarek, olimpijczyk z Rio de Janeiro, kajakarz AZS AWF Gorzów.
Wiktor Głazunow - 24 lata, Dorian Kliczkowski - 23, Paweł Kaczmarek - 22, Ania Puławska - 21. Ta czwórka reprezentantów AZS AWF Gorzów razem wywalczyła pięć finałów A i jeden srebrny medal mistrzostw świata. Mają wspólne marzenie: znaleźć się w biało-czerwonej kadrze na igrzyska w Tokio.
W ogonkach do McDonald'sa nie stałam, selfie z gwiazdami nie robiłam, za to mam drugi olimpijski krążek, znów brązowy. Chcę płynąć dalej, walczyć kolejne cztery lata, aby pokazać się jeszcze w Tokio, jeszcze raz tam sięgnąć marzeń. Wciąż w barwach AZS AWF Gorzów, bo tu czuję naprawdę wielkie wsparcie - mówi 26-letnia Karolina Naja, nasza kajakarka. Trzecia w igrzyskach w 2012 r. w Londynie i teraz w Rio de Janeiro w dwójce na 500 metrów.
Na igrzyskach w Rio de Janeiro walczyli dla Polski i dla nas kajakarze Karolina Naja i Paweł Kaczmarek oraz wioślarz Zbigniew Schodowski. Wszyscy reprezentują AZS AWF Gorzów i właśnie na przystani sportów wodnych spotkali się dziś z przedstawicielami władz, a także z kibicami. Cała trójka zadeklarowała, że na najwyższym poziomie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Kolejny piękny sukces gorzowskich kajaków! Na podium dwójek na 500 metrów na igrzyskach olimpijskich te same osady, co cztery lata temu w Londynie. W Rio de Janeiro na czele Węgierki (w połowie zmienionym składzie) zamieniły się z Niemkami. Na trzecim miejscu ponownie Karolina Naja z AZS AWF Gorzów i Beata Mikołajczyk z Kopernika Bydgoszcz. Mamy brązowy medal dla Gorzowa!
Kadra kobiet, nasze największe nadzieje na podium w kajakarstwie w Rio de Janeiro, buduje formę we włoskim Livigno, stamtąd ruszy do Portugalii i dalej do Brazylii. Razem z paniami, pod skrzydłami trenera Tomasza Kryka, trenuje od niedawna Paweł Kaczmarek z AZS AWF Gorzów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.