Część wykładów odbędzie się zdalnie, reszta zajęć odbędzie się stacjonarnie. Studenci mają niecały miesiąc, by wynająć sobie mieszkanie lub załatwić akademik.
Jeszcze w styczniu rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego planował, że powrót do zajęć stacjonarnych możliwy będzie na wiosnę. Dziś widzi, że to niemożliwe. Ogłosił właśnie, że studenci na żywo spotkają się najwcześniej w przyszłym roku akademickim.
Pierwsze postanowienia rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego mówiły jedynie o wstrzymaniu wizyt gości w akademikach. Już niecałą dobę później podjął decyzję o odwołaniu wszystkich zajęć, a studentom nakazał opuszczenie domów studenckich - czas na to mają do piątku.
Trwa strajk pracowników oświaty. - Nasze zarobki są uwłaczające, przez pierwszy rok stażu musiałam dorabiać sprzątając w weekendy - mówi Marta Kopycińska, nauczycielka w Miejskim Przedszkolu nr 18. - Niestety, za 2,3 tys. zł na rękę nie jestem w stanie przeżyć miesiąca - tłumaczy Agnieszka Skrzypczak, nauczycielka w SP nr 13.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.