Sylwestrowa noc w tropikach za jedyne 400 zł? Możliwe. Tropikalna wyspa powstała w sąsiedniej Brandenburgii
Okazuje się, że literaturę można kupować nie tylko w księgarni, ale i w... warzywniaku. - Po marchewkę każdy musi przyjść - tłumaczy Wojciech Cejrowski, który w zielonogórskim Auchan promował swoją książkę ?Gringo wśród dzikich plemion".
Uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod nowobudowany areszt śledczy w Krzywańcu zaplanowano na środę na godz. 12. W uroczystości wezmą udział posłowie, senatorowie, władze rządowe i samorządowe województwa oraz Dyrektor Generalny i Okręgowy...
Most w Słubicach o północy z 30 kwietnia na 1 maja. Za moment będziemy w Unii Europejskiej
Człowiek został stworzony, żeby być szczęśliwym i odnosić sukcesy. Gdy tak się nie dzieje, przyczyna najczęściej tkwi w nim samym, mało tego, on sam ją w sobie tworzy. Wystarczy więc, żeby przestał.
W 1888 r. bracia Friedrich i Hermann Sucker, przejmują fabryczkę Friedrich Adler przy ul. Sienkiewicza (dzisiejszy Zefam). Dzięki trzem patentom i produkcji osnowarek dla tkalni firma zaczyna się szybko rozwijać. W 1890 r. w fabryce, w której...
Był rok 1946. W reprezentacyjnej sali pałacyku Suckerów Roman Mazurkiewicz, siedząc przy fortepianie, komponuje hejnał Zielonej Góry. O dawnej świetności rezydencji świadczą jeszcze dwa kominki i jedwabne obicia ścian. Nie ma mebli i centralnego...
Kiedy w latach 70. XIX wieku zielonogórzanie zaczęli się szybko bogacić, w mieście pojawiły się, dotąd niespotykane, piękne wille. Najczęściej wolno stojące, z dużymi ogrodami. Do dziś możemy je podziwiać przy al. Niepodległości czy ul. Kazimierza...
W wojażach po Polsce oprócz porozrzucanych po budowach paczek z napisem Rockwool trudno znaleźć coś zielonogórskiego. W sklepach trafimy jeszcze na polmosowską luksusową czy milorda z Nordisu. To niewiele. Tym większą radość sprawiła mi owinięta...
Wielokrotnie się paliła i wielokrotnie ją odbudowywano. Nie otynkowane zewnętrzne mury kościoła pw. św. Jadwigi pokazują, jak wiele razy ją poprawiano. Nie ma chyba w niej jednej ściany bez przeróbek. Nic dziwnego - ten najstarszy w mieście budynek...
Fragment listu z 3 sierpnia 1946 r., w którym ostatni niemiecki proboszcz parafii pw. św. Jadwigi opisuje zajęcia miasta przez wojska radzieckie 14 lutego 1945 r.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.