To sukienki wyłowione w sklepie ze skandynawską odzieżą przy ul. Lisowskiego. Ubrania są sprzedawane na wagę. Za żadną z nich licznik nie wskazał ceny wyższej, niż 10 zł. Najtańsza, czyli najlżejsza sukienka kosztuje tu 5 zł.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Warto dodać, że nie wszystkie sukienki prezentują się pięknie na wieszaku. By uwolniły swój (i właścicielki) urok, należy je włożyć. Dopiero wtedy widać, jak wspaniale podkreślają sylwetkę.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Ciąg dalszy łowów przy ul. Lisowskiego.
Zaletą małej czarnej jest to, że nigdy nie wyjdzie z mody. Decydując się na tę kreację mam pewność, że będziemy wyglądać elegancko i klasycznie. A przy doborze odpowiednich dodatków i fryzury - wręcz zjawiskowo. A jak mawiają klasycy, zarówno architekci, jak i modowi eksperci: mniej znaczy więcej.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Jest też nieco urozmaicona wersja małej czarnej. Ozdobiona taką kokardą, z pewnością przykuje uwagę. Szczególnie, że jak to z kreacjami z lumpeksu bywa - są w pojedynczych egzemplarzach. Mamy więc gwarancję, że na balu nie trafi się żadna pani w takiej samej sukience.
Kreacja z kokardą kosztuje 6 zł.
Jesteśmy wciąż w Skandynawskiej odzieży na wagę przy ul. Lisowskiego. Tylko tutaj trafimy na takie okazy szpilek, których cena nie przekracza 11 zł za parę. Z pewnością dodadzą szyku klasycznej małej czarnej, będą się tez znakomicie komponować z czerwoną, ognistą kiecką.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Zmieniamy miejsce naszego buszowania i przenosimy się do sklepu z używaną odzieżą przy ul. Bankowej. Ceny sukienek rozpoczynają się od 20 zł, ale na pewno nie przekroczą 30. Oto upolowane przez nas "zdobycze" w tym miejscu:
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Przechodzimy na wyższą półkę, czyli do butiku Kokos na rogu ul. Bankowej. Tu - w większości - trafimy na nowe rzeczy. Ceny nie powinny jednak zrujnować portfeli. Piękną kreację można upolować już za 50 zł.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Występując w takiej kreacji mamy pewność, że na balu zostaniemy zauważone. Zaprezentowane sukienki można zdobyć w Kokosie, kosztują od 70 zł.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Te oryginalną spódnicę można włożyć w zasadzie tylko na jedną okazję, co sugerują naszyte zegary wskazujące godzinę 23.55.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Jest też propozycja dla pań, które chcą odpocząć od sukienek, a nadal wyglądać szykownie. Stylowy kombinezon również zda egzamin.
Na imprezach i salach balowych królują ostatnio postrzępione spódnice, zarówno krótkie, jak i takie za kolano. Takie fasony również znajdziemy w Kokosie. Kosztują nie więcej, niż 100 zł.
A poniżej propozycje dla pań wielbiących niezawodną klasykę.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
W Kokosie można dobrać też dodatki. Nierzadko udaje się trafić na markowe szpilki i torebki. Rzecz jasna, w przystępnych cenach.
Fot. Anna Krasko/Agencja Gazeta
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze