Wpis lubuskiej konserwator pomoże uchronić malownicze lubuskie aleje przed wycinką przy remontach dróg.
Drzewa żyją. Zupełnie jak my. Odżywiają się, rosną, rozmnażają. Kiedy boli nas ręka, nie ucinamy jej. Dlaczego z łatwością usuwamy z naszego otoczenia kilkusetletnie dęby?
W internecie wciąż huczy o wycinanej pod modernizację drogi alei lip pod Trzebiechowem. Lubuscy ekolodzy próbowali powstrzymać dalszą masakrę, apelując do marszałka lubuskiego. - Szanuję społeczników, ale to bardzo spóźniona interwencja. Decyzja o wycince, wydana przez wójta, zapadła rok temu - tłumaczy Elżbieta Polak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.