Gdy Piotr Świst wrócił do Stali w roli trenera, część kibiców była oburzona - "zdrajca", "hańba". - Przesadzona reakcja. To właściwy człowiek na właściwym miejscu. Śwista nikt nie oszuka. On widzi, kto zamyka gaz. Od razu rzuci: "Obsrajnoga do parkingu" - mówi Jerzy Synowiec.
11 stycznia 1992 r. tragicznie zginął gorzowski żużlowy mistrz Edward Jancarz. Na torze perfekcjonista, w życiu zupełnie bezradny, jakby bez sportu nie było dla niego świata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.