Śledczy zebrali dowody, które wskazują, że 62-letnia urzędniczka sanepidu w Żaganiu przez pięć lat przyjmowała łapówki za wydawanie pozytywnych opinii do projektów. Kobiecie grozi do 10 lat więzienia.
Lekceważy procedury, niesprawiedliwie traktuje pracowników, z firmy urządziła sobie prywatny folwark - skarżą się pracownicy sanepidu w Zielonej Górze na dyrektorkę Dorotę Baranowską. Szefowa oddala zarzuty. Twierdzi, że ktoś celowo ją dręczy. - Zgłosiłam sprawę do prokuratury - mówi Baranowska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.