Enea Zastal BC Zielona Góra będzie walczyć o kolejne ligowe punkty. W czwartek w hali CRS zmierzy się z Pszczółką Startem Lublin.
Może nie wysoko, ale za to w przekonujący sposób zielonogórscy koszykarze ograli w środę na wyjeździe TBV Start Lublin. Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej ćwiartce, wygranej przez Stelmet aż 20:6.
Mecz w haloweenowy wieczór miał być rekompensatą dla kibiców za słabszy występ przeciwko kazachskiej Astanie w lidze VTB. W pierwszej połowie Stelmet Enea BC grał jednak słabo. Ostatecznie zaliczył mocny finisz i pokonał Start Lublin 92:70.
Stelmet Enea BC Zielona Góra świąteczny mecz z TBV Startem Lublin zaczął jakiś nieswój, ale ostatecznie odniósł pewne zwycięstwo. Zadecydował o tym zryw 18-0, który "zieloni" zafundowali przyjezdnym na przełomie drugiej i trzeciej kwarty.
Dwa spotkania Janusza Jasińskiego z drużyną, wewnętrzne czyszczenie głów w zespole. Sporo działo się w tym tygodniu - donosi Kosma Zatorski, media menedżer Stelmetu BC. Klub robi ukłon w stronę kibiców i na sobotni mecz ze Startem Lublin bilety sprzedaje ze sporą zniżką.
- Chcieliśmy się tu zrehabilitować za ciężką porażkę w Atenach. Zaczęliśmy nieźle. Ale na koniec wyszła sensacja. Niestety, tak to się kończy, gdy nie podchodzisz do spotkania w pełni zmobilizowanym i w pełni gotowym - komentował Szymon Szewczyk, podkoszowy Stelmetu BC Zielona Góra, po absolutnie zaskakującej porażce 78:82 ze Startem w Lublinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.