Zielonogórscy policjanci byli zdziwieni odkryciem w jednym z domków jednorodzinnych. Niczym w dużej hurtowni, znaleźli tony nielegalnego tytoniu, wartego grube miliony złotych.
Funkcjonariusze skarbówki i Straży Granicznej przeprowadzili wspólnie dużą akcję, likwidując w woj. lubuskim trzy magazyny z nielegalnym tytoniem. Na nieopłaconej akcyzie skarb państwa mógł stracić nawet 13 mln zł.
"Policyjny cios w przestępczość akcyzową" - chwali się lubuska policja. Akcję, po której zatrzymano 53-letniego mężczyznę, przeprowadzili mundurowi z Żagania.
Funkcjonariusze skarbówki przy granicy z Niemcami zatrzymali busa, który wiózł dwie tony nieopodatkowanego tytoniu. - Za taki ładunek należałoby zapłacić ponad milion złotych akcyzy - mówi Ewa Markowicz, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.
W dokumentach widniało: drewno kominkowe i akcesoria do mebli. W rzeczywistości miliony papierosów z białoruskimi znakami akcyzy. Lewy towar przechwyciła lubuska skarbówka.
33 tys. papierosów bez akcyzy i 17 kg tytoniu nieznanego pochodzenia. Tyle lewego towaru znaleźli kryminalni u mieszkanki pow. nowosolskiego.
Szmugler papierosów o mały włos nie potrącił kobiety na pasach. Był nerwowy, bo miał przy sobie 70 tys. papierosów bez akcyzy. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Policjanci ze Wschowy zatrzymali mężczyznę handlującego papierosami bez akcyzy. Zatrzymany do obrotu chciał wprowadzić ok. 20 tys. sztuk.
Nielegalny tytoń wiozła ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych. Śledztwo w sprawie nadzoruje prokuratura w Krośnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.