Leśnicy niczym najstarsi górale, nie pamiętają takiego zainteresowania drewnem na opał. - Mniej dajemy do przemysłu, a zwiększamy limity na sprzedaż detaliczną - mówi Wojciech Grochala, dyrektor zielonogórskich Lasów Państwowych.
Gałęziówka na opał, zwana również chrustem stała się nagle chodliwym towarem. I na pewno nie wystarczy jej dla wszystkich chętnych. - Nie chcemy na niej zarabiać, zamrażamy ceny - zapowiada Wojciech Grochala, szef zielonogórskich Lasów Państwowych
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.