Jeszcze 10 lat temu w Zielonej Górze było kilkadziesiąt kiosków z gazetami. Zostały nieliczne. - Teraz jest tak, że gazeta to dodatek do papierosów, nie na odwrót - opowiada kioskarka. Dla innej kiosk to z kolei dodatek do niskiej emerytury.
Zielonogórska policja zatrzymała trzech mężczyzn zamieszanych we włamanie do kiosku przy ul. Waryńskiego. Skradli nie tylko pieniądze, ale też samochód, bo w środku znaleźli kluczyki do auta.
Przeleciało 30 lat i koniec. Już się nie da dłużej ciągnąć. Wykruszamy się - mówi Anna Iglewska, kioskarka z ul. Chrobrego. To jeden z ostatnich kiosków z gazetami w starym stylu w Zielonej Górze.
Zbigniew Wawrzyński od ponad 25 lat prowadzi z żoną kiosk przy ul. Anieli Krzywoń. - Wszyscy naokoło mówią mi, że to jeden z ostatnich w Zielonej Górze - opowiada.
Andrzejkowa noc w Żarach o mały włos nie skończyła się tragedią. 19-latek podpalił blaszany kiosk, w tamtej chwili było w nim pięć osób. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Umowę, która umożliwiała odbiór korespondencji sądowej w kioskach, nieoczekiwanie zawieszono. Przyczyny takiej decyzji nie są znane - pisze "Rzeczpospolita". InPost szuka ratunku w sklepach osiedlowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.