Starania o uruchomienie kierunku inżynieria lotnicza na Uniwersytecie Zielonogórskim są na ostatniej prostej. 300 uczniów szkół średnich wzięło właśnie udział w zajęciach promocyjnych.
Eskadra bombowców wyruszyła z żarskiego lotniska wczesnym świtem 1 września 1939 r. Bombardowanie Polski zwieńczyło kilkuletnie przygotowania Żar do wojny.
Nie z Poznania ani Wrocławia, a z Babimostu mieszkańcy z woj. lubuskiego lataliby od października do Londynu. Postępowanie przetargowe trwa. Kursy odbywałyby się dwa razy w tygodniu
700 tys. zł dostał Uniwersytet Zielonogórski od marszałka na uruchomienie kierunków inżynierii lotnicze i elektromobilności z inteligentnym zarządzaniem miastem. Na początek uczelnia przygotuje po 30 miejsc na roku.
O pomyśle mówiono od lat, teraz wreszcie udało się go zrealizować. Uniwersytet Zielonogórski na jednym z kierunków otwiera specjalność mechanika lotnicza. Studenci poznają tajniki budowy samolotów i śmigłowców.
Z okazji przelotu nad miastem sterowca "Graf Zeppelin" w mieście wydano słynną pocztówkę, bohaterom nadano nazwy ulic. A czy znacie historię pilota, kapitana Lehmanna? Był żywą legendą niemieckiego lotnictwa.
Od 1 września w zielonogórskim Zespole Szkół Technicznych im. Mikołaja Kopernika uczyć się będą przyszli mechanicy lotniczy. To szansa, by zdobyć miejsce na uczelni w Dęblinie czy Poznaniu.
Na początku kwietnia na lotnisku Zielona Góra-Babimost testowany był Flaris Lar1, pięcioosobowy odrzutowiec polskiej produkcji. - Była to trudna próba. Trudność polega na tym, że Flaris Lar 1 nie ma wzorca. Jest samolotem o nowatorskiej konfiguracji płatowca - Rafał Ładziński, dyrektor programowy Flaris.
Porucznik Katarzyna Tomiak-Siemieniewicz była pierwszą pilotką samolotów bojowych w polskiej armii. Dziś są ich cztery, ale to dziewczyna spod Świebodzina przetarła szlaki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.