W Zielonej Górze zapłonęła hala z nielegalnie składowanymi toksycznymi odpadami, które podrzuciła firma z wielkopolskiego Budzynia. W Polsce są setki takich miejsc. I firm działających w ten sposób.
Celnicy najczęściej łapią przemytników i producentów nielegalnych papierosów. - W tym nieoceniony jest nos psa Hektora, który wywąchał aż 1,7 tony nielegalnego tytoniu - mówią.
Granica polsko-niemiecka. To miał być transport makulatury z Belgii, a na przyczepach lubuscy celnicy znaleźli tony gąbek, opakowań po lekarstwach i styropianu. Kara może sięgnąć nawet 200 tys. zł.
Granica polsko-niemiecka. Blisko 18 ton starych puszek i plastikowych odpadów próbowali wwieźć do Polski przemytnicy przez most w Gubinku. Kara? 30 tys. zł na początek.
Przemyt na granicy polsko-niemieckiej. Ponad 23 tony śmieci elektrycznych i plastikowych próbował wwieźć z Danii do Polski jeden z przewoźników. Celnicy zapowiadają wielotysięczne kary.
W czterech ciężarówkach było 106 ton nielegalnych odpadów, gruzu budowlanego, ziemi i azbestu. Kara może sięgnąć nawet 500 tys. zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.