W Lutynce ze stawów płetwonurkowie i saperzy wyciągnęli części bankomatów i materiały wybuchowe. W wodzie pływał też skradziony samochód.
Saperzy i nurkowie ćwiczą na poligonie dwa razy w roku. Na zimowe manewry wybrali Jezioro Rakowe na poligonie wędrzyńskim. Ćwiczą, jak wydostać się spod lodu i uratować ludzi z zatopionego czołgu.
Każdy dzień rozpoczynał się od treningu w komorze dekompresyjnej - opowiada mł. chor. Bernard Hajducki. W styczniowym szkoleniu nurków wojskowych w Lubuskiem udział wzięło blisko 40 żołnierzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.