Gorzów. Policjant drogówki uderzył nieoznakowanym radiowozem w lampę. Był pijany, miał dwa promile alkoholu we krwi. - Nie ma zgody na takie zachowanie - mówi podkomisarz Maciej Kimet.
Pijani kochankowie krążyli rowerami po wsi. Kobieta miała rekordowe cztery promile i jechała z pomocą do partnera, który pojechał po wódeczkę i długo nie wracał. Spotkali się w... radiowozie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.