- Schron w miejscu przyszłej ul. Aglomeracyjnej to żadne odkrycie. Przecież my wszyscy w okolicy o nim wiedzieliśmy - mówi dr Katarzyna Gasińska-Lepsien, która do lat 60. mieszkała przy ul. Jana z Kolna. Na ile tego typu podziemnych budowli można jeszcze natrafić w Zielonej Górze?
Przedwojenny schron przeciwlotniczy przy ul. Lisiej przyciągnął w sobotni wieczór kilkaset osób. Czekały na nich eksponaty i opowieści wolontariuszy. - Myślimy już o kolejnych dniach otwartych - zapowiada Fundacja HIFI, organizator wydarzenia.
Dzień otwarty dawnego schronu przeciwlotniczego przy ul. Lisiej przyciągnął we wrześniu tłumy zielonogórzan. Czy podobnie będzie, kiedy przedwojenny obiekt otworzy swoje podwoje w nocy? Przekonamy się o tym już w sobotę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.