To syzyfowa praca. Ciągle odbieramy psy zamarznięte przy łańcuchach, bez miski wody, nurzające się w odchodach - mówi Izabela Kwiatkowska, szefowa Biura Ochrony Zwierząt.
Od ponad tygodnia w poszyciu dachu szkoły na os. Pomorskim w Zielonej Górze są uwięzione ptaki. Nie mogą wydostać się przez metalowe kraty, które założono w stropie. - Ptaki umierają w męczarniach. Prosiliśmy policję o pomoc, ale ta sprawę zbagatelizowała - mówi Izabela Kwiatkowska, szefowa Biura Ochrony Zwierząt. Policja przyznaje, że faktycznie umorzyła sprawę.
64-latek adoptował psa ze schroniska, całe życie trzymał na łańcuchu. W końcu zabił go siekierą. - Będziemy wnosić o maksymalny wymiar kary - mówi Bartosz Krieger, szef Biura Ochrony Zwierząt, które zostało oskarżycielem posiłkowym w sprawie.
- To, co przeszła Lulu, to niewyobrażalne cierpienie - mówi właścicielka suczki, która zjadła wędlinę, w której ktoś ukrył gwoździe. Stan psa był ciężki, uratowała go szybka operacja. To nie pierwszy taki przypadek w Lubuskiem.
W Polsce trwa masowy protest polskich rolników przeciwko "piątce dla zwierząt" Jarosława Kaczyńskiego. Krytycznie o projekcie ustawy wypowiedzieli się radni sejmiku lubuskiego, apelując do prezydenta kraju Andrzeja Dudy o interwencję.
W Polsce trwają protesty rolników po tym, jak rząd przyjął tzw. "piątkę Kaczyńskiego dla zwierząt". Jak oceniasz ich metody?
Rudego kundelka nie udało się uratować. - Psiak został pobity tępym narzędziem. Był katowany przez człowieka - tłumaczą inspektorzy OTOZ Animals.
Pijany mężczyzna w czwartek na deptaku zadeptał gołębia na oczach dzieci. Przechodnie zadzwonili na policję. Michał D. jest już w rękach policjantów. W swoim postępowaniu nie widzi jednak nic złego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.