Ciśnienie mam w normie, żyły czyste, bez blaszki miażdżycowej. Ale to nie cudowny eliksir zadziałał, a natto. Zajęło mi to sześć lat - mówi Marek Kołodziejski, inżynier z Zielonej Góry, jedyny producent japońskiego ekologicznego natto w Europie.
"Nie płać za okrucieństwo", "Naszego cierpienia nikt nie widzi" - z takimi transparentami wybrali się protestujący do zielonogórskiej galerii Focus, restauracji McDonald i sklepu Kaufland. - Zostaliśmy kulturalnie wyproszeni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.