55-letni kierowca ciężarówki może mówić o ogromnym szczęściu, że ostatecznie nie doszło do tragedii. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego wjechał na przejazd kolejowy i zniszczył rogatki.
Policjanci ruchu drogowego zatrzymali kierowcę, który driftował na rondzie w Gorzowie. Mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. W swojej kartotece ma kilkanaście wykroczeń.
Wszystkie przypadki miały miejsce w Rąpinie pod Drezdenkiem w województwie lubuskim. Niebezpieczna jazda będzie kierowców słono kosztowała. Policjanci w każdym przypadku zatrzymali prawo jady na trzy miesiące i nałożyli mandaty od 1,5 do 2,5 tys. zł.
Kilkuset motocyklistów w paradzie wyruszyło na gorzowskie ulice, co zwiastuje rozpoczęcie sezonu na jednoślady. Bezpieczny przejazd przez miasto był możliwy dzięki funkcjonariuszom gorzowskiego ruchu drogowego, którzy prowadzili kolumnę i kierowali ruchem.
Łączna kwota mandatów nałożonych w krótkim czasie na kierowców za nadmierną prędkość w terenie zabudowanym na drodze W132 w województwie lubuskim to 12 tys. zł.
Kolejni kierowcy zostali zapoznani przez policjantów z nowym taryfikatorem, gdy zdecydowane przekraczali prędkość w terenie zabudowanym. Wszyscy byli zaskoczeni wysokością mandatów. Jeden z nich stwierdził, że kwota na druku przekracza wartość auta, którym jechał. Wysokość grzywny wynika z obowiązującego od kilku dni nowego taryfikatora.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.