Budżet miasta za 2017 rok był wielokrotnie zmieniany. Ostatecznie został rozpisany tak, że zsumowane dochody i przychody oraz wydatki i rozchody miały wynieść po równo, czyli 957,8 mln zł. Finalnie te pierwsze wyniosły łącznie 932,6 mln zł (97,4 proc. planu), a drugie - 820,9 mln zł (87,7 proc. planu).
Zadłużenie miasto spadło tym samym nieznacznie z 33,3 proc. do 30,7 proc. Łączna kwota długu na 31 grudnia 2017 r. z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek wyniosła 263,7 mln zł.
Czepki na onkologii, ekrany z mchu, miasto Lego. Na co zagłosować w Budżecie Obywatelskim? [NASZE PROPOZYCJE]
fot. Agata Michalak
To tym brak poparcia absolutorium dla Kubickiego argumentował PiS. - W oczy rzuca się kwestia zadłużenia miasta, które wynosi ponad 30 proc. Jest dosyć wysokie. Niepokojące, bo niedługo będziemy przyglądać się zmniejszonym inwestycjom - mówił Piotr Barczak, szef klubu PiS w ratuszu.
W laptopa spojrzał jednak Robert Górski z Zielonej Razem (na zdjęciu po lewej) i zaraz wytykał: - Spójrzmy na głosowania rady miasta nad zwiększeniem deficytu budżetowego. Pierwsze z brzegu: 14 lutego, 14 mln zł. Jak głosował PiS? Oczywiście "za" - mówił radny. - Ja rozumiem, że polityka, ale trochę przyzwoitości. Sami przykładacie rękę do zwiększania zadłużenia, a później mówicie, że dlatego nie chcecie poprzeć wykonania budżetu - ripostował.
"Mieszkanie plus", czyli PiS ponagla Kubickiego i trafia jak kulą w płot
------------------------------------------
Sprawozdanie finansowe 2017 UM Zielona Góra
Wszystkie komentarze
Dokładnie, tak jak napisałeś. Zielonogórska PO, która przed 4 lata ramię w radnymi JK podnosiła zgodnie łapki, teraz nagle przechodzi (nieoczekiwanie?) do opozycji. Śmiechu warte.
Do tego w pakiecie Nowoczesna, wśród której m. in. pani Mrozek w opozycji do prezydenta (np. sprawa przedszkoli) kontra reszta tej partii w jednym chórze z panami z PO. To kto tu jest w opozycji, kto w koalicji, a kto za a nawet przeciw? Ktoś to jeszcze ogrania w ogóle? Bo jutro będą w koalicji czy jeszcze w opozycji?