W okręgu nr 13, czyli województwach zachodniopomorskim i lubuskim, trwa ciekawy pojedynek "jedynek" do Parlamentu Europejskiego. Komitety wyborcze postawiły na znane ogólnopolskie nazwiska, mocne osobowości z bogatym politycznym dorobkiem.
Marcin Pabierowski zapewnia, że wierzy w zwycięstwo, a Filip Gryko przekonuje, że żaden szampan w gabinecie Janusza Kubickiego się jeszcze nie chłodzi. - Jedyny scenariusz, który możemy rozpatrywać, to ewentualna druga tura - komentuje politolog Łukasz Młyńczyk.
Prezydenci największych lubuskich miast są pewni swego. Sądzą, że władzy w Zielonej Górze, Gorzowie i Nowej Soli nie odbierze im nikt, żaden partyjny konkurent. Władzy chcą więcej i spuścili bombę o nazwie Paradyż. Czyli montują blok wyborczy, by przejąć sejmik. Czy to się może udać?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.